| |
bonle | 03.03.2024 21:19:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 127 # Od: 2023-4-23
| Trudno jest powiedzieć komuś jak ma żyć. Musisz sam to odkryć, kim jesteś, czego chcesz od życia. Jedyne co mogę Ci powiedzieć, nasza seksualność jest częścią nas, nie jest nami. Jakie elementy mają określać i sterować Twoim życiem, zależy od Ciebie. Z czasem, jak będziesz uważany, refleksyjny, może odkryjesz jak żyć zgodnie z samym sobą. |
| |
Robo |
|
| |
kruszyna | 04.03.2024 12:18:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 2 | Oddać kontrolę, a być uległym,to są dwie inne bajki. W czym miałoby doświedczenie pomóc, skoro napisał, że wie. Zwyczajnie, coś mu się spodobało i teraz chce. Doświadczać będzie równie błędnie, jak to spostrzegł. |
| |
kruszyna | 04.03.2024 12:24:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | A co to jest ta niezależność?
Natura seksualna, to coś, co można ułożyć sobie, jak się ją posiada, a nie jest się nią. Jak można posiąść własną naturę, to i wszystko inne też. |
| |
bonle | 04.03.2024 14:14:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 127 # Od: 2023-4-23
| Niema nic złego w tym, że nie wiemy co robić. |
| |
bonle | 04.03.2024 15:35:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 127 # Od: 2023-4-23
| "kogoś" Jeżeli niema treści, "ktoś" może być za mało, źle smakować. No ale to od nas zależy, czego szukamy, a jak znajdujemy, co z tym chcemy zrobić. |
| |
kruszyna | 04.03.2024 16:17:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
| To już robi różnicę. |
| |
kruszyna | 06.03.2024 05:45:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 2 | Wiele osób, gdy coś zobaczy, chce to mieć natychmiast, nawet jeśli to są niematerialne sprawy, mechanizm jest ten sam. Jeśli ktoś ma coś w naturze, co odkrył, nie jest to dla niego obciążeniem, tylko czuję się w tym wyzwalająco. Z tego powodu, wygląda mi to raczej na błędny tor myślowy. Uniknąć relacji, bo to wygodne, ale podstawą życia jest relacja, człowiek to jest relacja.
BDSM to także zależność, bez której nie istnieje taka relacja (ze światem).
Jest tak, że wielu uległych pisze, co to by chcieli od swojej Femdom, albo kogokolwiek, najważniejsze, że oni chcą i czego potrzebują. Oczywiście, że jest to temat znajomy nam i ta sprzeczność jaką odpisujesz jako próby oddolnego wymuszania = manipulowania. Zasadniczo wynika ona z braku gotowości i niskiego potencjału duchowego do służby. Od tego trzeba także odjąć element wiedzy i zrozumienia funkcjonowania takich relacji. Nie są one ani wygodą, ani przyjemnością, tylko tym, co ludzie potrafią z sobą zrobić idąc drogą klimatu, oraz co oferują na tej drodze (która daje im wyzwolenie, a nie komplikuje i gmatwa). Stany splątania tu są mniej spotykane, w to miejsce wchodzi kooperacja i proste wyrażanie myśli. Relacja może nie być tym, czym myślisz, że jest, a to jest pełna obecność. Nie tylko przebywania ciałem.
To, że ktoś czegoś chce dla samego chcenia, lub, że coś się kłóci, to może kłóci się to właśnie, że on czegoś chce, lub myśli, że chce i ten element nie pasuje do kontekstu życia. |
| |
bonle | 06.03.2024 07:58:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 127 # Od: 2023-4-23
| Dlatego właśnie, trzeba iść zawsze w kierunku tego, co nas równoważy. Mimo że nie zawsze, pokrywa się to z pragnieniami. |
| |
kruszyna | 06.03.2024 12:10:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Jeśli coś jest takim obciążeniem, jak opisane zostało, nie pasuje do kontekstu życia, wówczas można kierować się pewnym umiarem, także w wartościowaniu. BDSM nie istnieje w sferze życzeń, tylko jest stanem zastanym. O BDSM mówimy jako o całym spektrum zdarzeń, które odpowiadają realności i rzeczywistości.
Naturalnie są także ścieżki duchowe w BDSM, ale dalekie od sfery pragnień nabytych. Doza równowagi, dystansu i abstynencji daje lepszy wgląd niż gonienie króliczka. |
| |
bonle | 06.03.2024 13:23:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 127 # Od: 2023-4-23
| Pułapy o których mówisz, doświadczenie ich, jest jakością samą w sobie. Najgorzej, gdy jest zapętlenie za króliczkiem, bez świadomości tego. |
| |
kruszyna | 09.03.2024 07:32:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Może być za młody, by to zrozumieć. Wiele spraw to kwestia czasu, życiowego obycia. |
| |
Ando | 18.03.2024 08:28:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 # Od: 2020-5-20
| Postanowiłem coś napisać bo temat wydał mi się jak dramatyczny.
Zacznijmy od tego że niektórzy jeśli już mówimy o depresji to w ciągotach do bycia uległym czy seksualnej uległości dopatrują się niskiego poczucia własnej wartości. Więc kończ szkoły rób kursy, zarabiaj pieniądze, rozwijaj się zawodowo. Dbaj o zdrowie i o swoje ciało. Rozwijaj swoje zainteresowania. Staraj się mieć dobre relacje z bliskimi i przyjaciółmi. Brzmi banalnie ale ma to swoją siłę oddziaływania.
A czy jesteśmy wolni? czy to możliwe? Są i poglądy że nie. Bo jesteśmy uwikłani w swoją karmę. Lub jeśli ktoś woli inną wersję. Ten świat stworzony jest przez Boga i to on jest wielkim tyranem ponad nami.
Ja bym oddzielił bycie szczęśliwym od tego czy życie układ się zgodnie z naszymi planami i zamierzeniami. Bycie szczęśliwym to stan umysłu nawet jeśli cześć rzeczy idzie na przekór naszym planom. Nawet jeśli wciąż doświadczam niepowodzeń to mogę być szczęśliwy. Trzeba się cieszyć życiem takim jakie ono jest.
Ktoś kiedyś mi powiedział : musisz wiedzieć gdzie chcesz mieszkać, co chcesz w życiu robić i jak żyć. I choć dostrzegam w tym pewną logikę mogę powiedzieć że po latach mogę na te kwestie odpowiedzieć jedynie dość ogólnikowo ale to wystarczy. Mogę natomiast powiedzieć że co jakiś czas coś się zmienia w moim życiu. Doświadczam wtedy stanów depresyjnych i muszę sobie wyznaczać nowe kierunki nowe cele. Znów muszę się od nowa odnaleźć. Muszę się przekształcić i wtedy jest ok. Przynajmniej na jakiś czas. Ale myślę że tak pewnie będzie do końca mojego życia. Widzę to jako pewien nieustanny proces. Bo różne rzeczy w naszym życiu się zmieniają czy tego chcemy czy nie.
A co do seksualności to uważam że jest to energia która się w nas co jakiś czas przejawia z mniejszym lub większym nasileniem Na tym świecie jesteśmy ludźmi i jako ludzie mamy takie potrzeby. Jest to cześć nas samych tym też jesteśmy będąc ludźmi. Zdarzają się tacy którzy nie potrzebują ale to znikomy procent całej populacji. Jednak wierzę że to my w swoim umyśle wyznaczamy te tendencje które są dla nas wiodące. Te które z dłuższej perspektywy przynoszą nam coś pozytywnego. Bo życie to takie trochę zbieranie ziarnka do ziarnka. Funkcjonowanie w społeczeństwie praktycznie zmusza nas do osiągania pewnych rzeczy czy to dzięki własnej pracy czy sposobem ale jednak nie jest to całkiem beztroskie życie z dnia na dzień.
Jak żyć? Nie wiem. Co jakiś czas od nowa muszę sobie odpowiadać na to pytanie. I wciąż podejmuję to wyzwanie.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego |
| |
kruszyna | 18.03.2024 12:18:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
| Jako ludzie mamy takie potrzeby, ale jakie? |
| |
kruszyna | 18.03.2024 12:21:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
| A co do życia "sposobem"....kraść, albo uczciwie pracować. Nazwijmy to po imieniu. |
| |
Ando | 18.03.2024 15:56:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 # Od: 2020-5-20
| niekiedy można coś uzyskać dostając od kogoś nm od rodziców lub w spadku. Lub dzięki znajomościom mieć ułatwienia w niektórych sprawach. Jesteśmy ludźmi od narodzin do śmierci.Tak mniemam (żart). |
| |
kruszyna | 18.03.2024 19:13:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie uważam, by seksualność była przypisana człowieczeństwu, ani ludziom z osobna. Raczej zwierzętom.
Posiadać, czyli kogoś, coś posiąść. Polega to zasadniczo na tym, że nie usprawiedliwia nikogo dobre źródło pochodzenia czegoś. Dlatego, do piekła drogą różami też usłana. Każda myśl, a nawet idea w głowie posiadacza, jest rzeczą. Raczej chodzi o posiadacza. Taki umysł nie jest wolny, jest uwikłany pewną postawą bez głębszego wglądu w stan tych rzeczy. I tak jak piszę, to może być wszystko, co da się wyartykułować.
Klimat też zaczyna się od jakości - stanie w relacji, a nie od tego, co da się o niej wyrazić. To jest dynamika relacji właśnie. Nie jakieś praktyki, tylko zrozumienie jej dynamiki, stylu. |
| |
Ando | 18.03.2024 19:19:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 # Od: 2020-5-20
| są różne koncepcje człowieka bez wątpienia droga koleżanko samo nie bo nie w moim wypadku nie wystarczy to o czym piszesz co Ciebie tak interesuje na przykład poczytaj Arystotelesa a to wiadomo było dawno temu bo to była starożytność pozdrawiam |
| |
kruszyna | 18.03.2024 19:42:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
| Płeć, czyli seks, jest atrybutem rodzaju zwierzęcego. |
| |
Ando | 18.03.2024 19:47:25 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 # Od: 2020-5-20
| jeżeli nie widzisz powiązań to rozumiem że zaprzeczasz że jesteś kobietą? nie mam nic przeciwko rozmowom jeśli nie zamieniają się w bezsensowny bełkot typu nie bo nie bo właśnie tak pozdrawiam |
| |
kruszyna | 18.03.2024 19:57:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1705 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 3 | To jest akurat typologia Arystotelesa. Tylko pojmowana jest od szczegółu od ogółu, nie jak jest, czyli metafizycznie.
Powinno być: zwierzę- człowiek - płeć(bez znaczenia jaka)- seks, nie zaś płeć- jaka?- seks- jaki? - człowiek- jaki? i.....płeć.....na wieki wieków amen, i wszyscy święci.
|