| |
SantaBarbaraAnn | 13.09.2017 21:47:15 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 308 # Od: 2017-4-1
| Poza tym noe odchodze nigdzie. Co najwyzej grzecznie do lozeczka spac.... _________________ Blada, poraniona Panna Anna bólom wbrew Od rozkoszy kona, Błogosławiąc mgłę i krew |
| |
Robo |
|
| |
kermit70 | 13.09.2017 21:50:09 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia
Posty: 607 # Od: 2017-6-4
| " Ale czasem musze odreagowac..."
No po to sa takie fora. Pozdrowienia dla męża  _________________ "In your room Where time stands still Or moves at your will Will you let the morning come soon Or will you leave me lying here In your favourite darkness Your favourite half-light Your favourite consciousness Your favourite slave... ...I'm hanging on your words living on your breath feeling with your skin Will I always be here..." "All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"... 11.02.2018, 02.08.2024, 27.02.2024 ... było zaje***cie |
| |
Quintus | 21.01.2018 21:23:39 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 49 # Od: 2018-1-7
| Zupełnie sobie nie wyobrażam takiej relacji bez uczuć i bez ich okazywania w formie o jakiej pisze SantaBarbaraAnn czyli przytulania, atencji i dbałości. Mi to się w ogóle zdaje że to się wszystko jakoś tak przewrotnie nawet opiera o dbałość względem uległej. Ja osobiście najwięcej satysfakcji czerpałem z jej podniecenia, tak to już jest... I zupełnie mi się to nie kojarzy ze słabością, zresztą nie jestem strongmanem ,) W ogóle życie bez głębszych emocji to o kant dupy można potłuc. |
| |
blekitna | 22.01.2018 16:53:03 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
Ilość edycji wpisu: 1 | Jako uegła nie potrafiłabym się w pełni Dominowi, który nie akceptuje moich słabości, nie lubi we mnie człowieka, o którego trzeba też zadbać. Każdy potrzebuje potwierdzenia w drugim człowieku, że jest akceptowany, kochany, ze jest wyjątkowy. Są ludzie, którzy nie znoszą dotyku, ale większość potrzebuje przytulenia i głasków.
Czytałam świetny artyku o seksie (może uda mi się go odnaleźć). Ze nie jest to jedynie penetracja waginy członkiem, ale wszystkie ludzkie zachowania, które przynoszą przyjemność. Trzymanie się za rece, głaskanie... Nawet ciało stworzone jest tak, że odczuwamy przyjemność na wiele sposobów. Co prawa są masterzy, którzy uważają,że BDSM jest czyms takim, że strona dominująca ma odczuwać przyjemność, a strona uległa ma ją tylko sprawiać. Ale dla mnie to brzmi psychopatycznie. |
| |
Schadenfreude | 22.01.2018 17:39:08 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 884 # Od: 2017-1-1
| Najwiekszym organem seksualnym jest mózg i to on jako pierwszy doznaje zaspokojenia.... _________________ Szukam,przyuczę i poprowadzę. |
| |
blekitna | 22.01.2018 17:51:39 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| No ale o tym,że jestem apioseksualna zabroniłeś pisać ,) |
| |
Schadenfreude | 22.01.2018 21:32:14 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 884 # Od: 2017-1-1
| o samo słowo chodziło.... _________________ Szukam,przyuczę i poprowadzę. |
| |
blekitna | 22.01.2018 21:44:53 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| Może poużywam go tak często aż się oswoisz? ,) W samym słowie przecież nie ma nic złego. To uprzedzenie do niektórych jego użytkowników przez Ciebie przemawia. Co słowo winne?
|
| |
Schadenfreude | 22.01.2018 23:13:33 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 884 # Od: 2017-1-1
| masz rację z tymi użytkownikami,co głupsza to bardziej sapioseksualna _________________ Szukam,przyuczę i poprowadzę. |
| |
blekitna | 22.01.2018 23:22:53 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| Nigdy nie twierdziłam, że głupia nie jestem Ale sapioseksualna na pewno |
| |
Schadenfreude | 22.01.2018 23:51:22 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 884 # Od: 2017-1-1
| a co? na zasadzie przeciwieństwa się przyciągają?  _________________ Szukam,przyuczę i poprowadzę. |
| |
blekitna | 23.01.2018 00:08:18 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| Może próba łagodzenia własnych ułomności? |
| |
Schadenfreude | 23.01.2018 02:26:13 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 884 # Od: 2017-1-1
| oj tam,swiadomość własnych braków to pierwszy krok do własnej potęgi ,) _________________ Szukam,przyuczę i poprowadzę. |
| |
Anatema | 08.04.2018 00:21:57 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Piła
Posty: 33 # Od: 2017-11-25
| ta sama ręka tuli i bije.. |
| |
SoulMindEater | 01.07.2018 23:23:58 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 30 # Od: 2018-7-1
| Ja osobiście uważam, że zaufanie i wspólne dobre samopoczucie w takiej relacji to podstawa. Wymagam pełnej otwartości, szczerości, jasnych zasad i ogólnie dużego wzajemnego zrozumienia się z drugą osobą. By uzyskać to wszystko nie widzę żadnej innej opcji jak po części przyjaźnić się z uległą.
Nie widzę kompletnie nic złego w przytulaniu się czy całusach, dla mnie to akurat ważne w obie strony bo lubię dzielić się różnymi emocjami z uległą. Każdy potrzebuje ciepła i poczucia bezpieczeństwa. Do tego dochodzi jeszcze zwyczajnie miłe spędzanie razem czasu. Mam masę zainteresowań i uwielbiam gadać, lubię więc gdy moja partnerka również ma jakieś fascynacje i nie musimy się tylko pieprzyć by przy naszym spotkaniu się było ciekawie (chociaż z pieprzeniem się zawsze ciekawiej xD).
Także podsumowując, chociaż to na pewno zależy od danych osób to pewna doza bliskości może bardzo dużo wnieść do relacji uległej i Pana. _________________ Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa to podstawa. https://soulmindeater.tumblr.com/ http://bdsm.pl/user.php?id=216768 |
| |
Suczlamia | 21.07.2018 16:25:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kielce
Posty: 2 # Od: 2018-7-21
| profil poniewaz cos mnie gryzie i mam nadzieje ze znajdzie sie osoba ktora mi cos doradzi, pomoze w rozwiazaniu mojego problemu lub poprostu porozmawia ze mna. Problem o ktorym pisze nie jest duzy ale ze tak powiem przeszkadza mi Chodzi mianowicie o to... Mam Pana ktory jest zarowno moim partnarem i moja miloscia. Jest mi z nim wspaniale bo dogadujemy sie praktycznie pod kazdym wzgledem. Zarowno w dominacji jak i w zwiazku. Pisze o tym zeby zaznaczyc na wstepie ze on nie ma z moim tzw problemem nic wspolnego! Moj problem polega na tym ze niekiedy czuje sie zle ze swoimi myslami. Jestem osoba ulegla i bardzo z tego zadowolona poniewaz dla mnie BDSM to nie tylko zabawa, to codziennosc, ZYCIE! To tak jak zwiazek partnerski bez seksu, to tak jak seks bez orgazmu... Cieszy ale nie do konca, bo czegos to ie brak. BDSM jest dla mnie wlasnie tym " czyms " w zyciu. A ze mialam ogromne szczescie spodkac milosc a zarazem dominacje w jedynym, jestem ogromnie dumna i zadowolona z uleglosci ! Spytacie wiec w czym jest problem?! Otoz w mojej glowce Niekiedy czuje sie zle ze swoimi myslami. Podam przyklad.... Gdy Pan weznie mnie analnie. I czy to jest kara czy nie, nie odpowiada mi to. Jest mi wtedy przykro i zle czuje sie jakby wykorzystana ? A przeciez nie powinnam. Ale takie mysli mam wtedy tylko gdy go nie widze, bo jak jest przy mnie po analu to jest na odwrot, czuje sie zadowolona i spelniona. Inny przyklad... Gdy Pan ukarze mnie nie bedac przy mnie tylko na odleglosc wtedy pragne sie zrewanzowac i zrobic mu na przyklad cos po zlosci przeszkadza mi to!!! Te moje mysli. Czuje sie wtedy zle! Nie wiem czemu tak mam, bo przeciez spelniam sie w uleglosci. Z drugiej strony jestem typem feministki i byc moze na tym polega moje zle samopoczucie i mam takie mysli ? Proszę pomozcie! Bo strasznie mi zalezy aby czuc sie dobrze z moimi myslami jesli idzie o dominacjel. Boje sie ze to nie minie i tak juz bedzie zawsze [url][/url] _________________ Witam wszystkich :) Utwozylam ten profil poniewaz cos mnie gryzie i mam nadzieje ze znajdzie sie osoba ktora mi cos doradzi, pomoze w rozwiazaniu mojego problemu lub poprostu porozmawia ze mna. Problem o ktorym pisze nie jest duzy ale ze tak powiem przeszkadza mi :( Chodzi mianowicie o to... Mam Pana ktory jest zarowno moim partnarem i moja miloscia. Jest mi z nim wspaniale bo dogadujemy sie praktycznie pod kazdym wzgledem. Zarowno w dominacji jak i w zwiazku. Pisze o tym zeby zaznaczyc na wstepie ze on nie ma z moim tzw problemem nic wspolnego! Moj problem polega na tym ze niekiedy czuje sie zle ze swoimi myslami. Jestem osoba ulegla i bardzo z tego zadowolona poniewaz dla mnie BDSM to nie tylko zabawa, to codziennosc, ZYCIE! To tak jak zwiazek partnerski bez seksu, to tak jak seks bez |
| |
Suczlamia | 21.07.2018 16:27:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kielce
Posty: 2 # Od: 2018-7-21
| To tak jak zwiazek partnerski bez seksu, to tak jak seks bez orgazmu... Cieszy ale nie do konca, bo czegos to ie brak. BDSM jest dla mnie wlasnie tym " czyms " w zyciu. A ze mialam ogromne szczescie spodkac milosc a zarazem dominacje w jedynym, jestem ogromnie dumna i zadowolona z uleglosci ! Spytacie wiec w czym jest problem?! Otoz w mojej glowce Niekiedy czuje sie zle ze swoimi myslami. Podam przyklad.... Gdy Pan weznie mnie analnie. I czy to jest kara czy nie, nie odpowiada mi to. Jest mi wtedy przykro i zle czuje sie jakby wykorzystana ? A przeciez nie powinnam. Ale takie mysli mam wtedy tylko gdy go nie widze, bo jak jest przy mnie po analu to jest na odwrot, czuje sie zadowolona i spelniona. Inny przyklad... Gdy Pan ukarze mnie nie bedac przy mnie tylko na odleglosc wtedy pragne sie zrewanzowac i zrobic mu na przyklad cos po zlosci przeszkadza mi to!!! Te moje mysli. Czuje sie wtedy zle! Nie wiem czemu tak mam, bo przeciez spelniam sie w uleglosci. Z drugiej strony jestem typem feministki i byc moze na tym polega moje zle samopoczucie i mam takie mysli ? Proszę pomozcie! Bo strasznie mi zalezy aby czuc sie dobrze z moimi myslami jesli idzie o dominacjel. Boje sie ze to nie minie i tak juz bedzie zawsze _________________ Witam wszystkich :) Utwozylam ten profil poniewaz cos mnie gryzie i mam nadzieje ze znajdzie sie osoba ktora mi cos doradzi, pomoze w rozwiazaniu mojego problemu lub poprostu porozmawia ze mna. Problem o ktorym pisze nie jest duzy ale ze tak powiem przeszkadza mi :( Chodzi mianowicie o to... Mam Pana ktory jest zarowno moim partnarem i moja miloscia. Jest mi z nim wspaniale bo dogadujemy sie praktycznie pod kazdym wzgledem. Zarowno w dominacji jak i w zwiazku. Pisze o tym zeby zaznaczyc na wstepie ze on nie ma z moim tzw problemem nic wspolnego! Moj problem polega na tym ze niekiedy czuje sie zle ze swoimi myslami. Jestem osoba ulegla i bardzo z tego zadowolona poniewaz dla mnie BDSM to nie tylko zabawa, to codziennosc, ZYCIE! To tak jak zwiazek partnerski bez seksu, to tak jak seks bez |
| |
koci_pazurek | 21.07.2018 18:24:58 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 116 # Od: 2018-7-12
| Witaj szczęściaro ,) Trafiłam parokrotnie na wypowiedzi seksuologów twierdzących, że spora część problemów ich pacjentów wynika z wpływu na naszą świadomość, wychowanie Kościoła katolickiego. I konflikt między tym co się robi, a co gdzieś z tyłu głowy pozostaje z katechezy sprzed lat. Z tym wbijaniem nas w wyrzuty sumienia, bo...odczuwamy przyjemność z seksu, bo go pragniemy zupełnie nie wiążąc go z prokreacją, a bliżej temu do zwierzęcej przyjemności, czystej chuci. A jak się jeszcze jest kobietą, w kraju którego królową jest Matka Boska-Dziewica, a śliniący się księżulko małej dziewczynce wypytuje się spowiadający o grzeczne myśli, bo sama by ich u siebie nie znalazła, to kiedy dorośnie ma problem, by się poczucia, że robi coś grzesznego pozbyła. Nawet jeśli od dawna się nie spowiada, to w podświadomości tkwią zakazy i nakazy "właściwego seksu". Czyli przysłowiowego pod kołdrą i po ciemku, wyłącznie dla przyjemności męża, nie własnej, bo nie wypada, bo to grzech, obrzydliwość, a od masturbacji ręka usycha. Trzeba uświadomić sobie co nam tak faktycznie nie odpowiada, a co jest pozostałością po kościelnym praniu mózgu. Nic co nam wspólnie przynosi radość, a jednocześnie nie krzywdzi drugiej strony, nie jest przecież niczym złym, brudnym i odrażającym. Bywa dzikie, nienasycone, sado-masochistyczne. Czyli takie, jakie lubimy. I nic nikomu do tego. |
| |
Czarymary50 | 22.07.2018 08:59:38 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 227 # Od: 2018-2-12
| @Koci: Brawo!! )) Znalazłam bratnia duszę, mamy podobne poglądy. ) Sumienie, to każdego indywidualna sprawa.. _________________ Życie jest długie i nudne,jeśli się go nie przeżywa tak,jakby się chciało. |
| |
koci_pazurek | 22.07.2018 19:41:58 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 116 # Od: 2018-7-12
| Szkoda, że parę lat straciłam, by do tej "mądrości" dojść. I jeszcze więcej, by trafić na pierwszego Pana, który otworzył mi oczy (długo nie zdawałam sobie sprawy z faktu, że moje potrzeby wychodzą poza tzw.normę). |