Nagłówki
Forum - Szkoła BDSM
 | Strona: 1 / 3>>> strony: [1]23 |
Rozwój osobisty a uległość |  |
| | SoulMindEater | 02.07.2018 00:15:02 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 30 # Od: 2018-7-1
| Witajcie! Mam takie przemyślenia którymi chciałbym się z Wami podzielić. Ciekaw jestem Waszej opinii. Otóż zazwyczaj osoba która jest w pełni uległa, pragnie by kontrolować całe jej życie. Naukę i pracę również. Zauważyłem jednak (przynajmniej u siebie) ogromny pociąg do, jakby to nazwać, ambitnych suk. Mianowicie, preferuję gdy partnerka ma swoje pasje, cele życiowe, marzenia, wizję siebie. Gdy wierzy w siebie i chce wiele osiągnąć w życiu i się o to stara. Z drugiej strony nadal chce być moją własnością, uległą, poniżaną suką. To magia gdyż to jakby zwiększanie wartości takiej osoby (żeby nie powiedzieć towaru, bo nie wiem jak to ktoś odczuje tutaj). Im więcej warta tym bardziej chce się ją mieć.
Parę razy zdarzyła mi się taka powiedzmy "śmieszna" sytuacja. Jak wiadomo uległość często bierze się z pewnego lęku przed życiem. Chęci bycia kontrolowanym i przeniesienia na kogoś swoich lęków związanych z odpowiedzialnością za własne czyny. Często potrafi to wykluczać takie elementy jak ambicja czy wiara we własne siły. Osobiście mam ten "problem", że mam kompleks jakby rycerza w lśniącej zbroi. Gdy widzę skrzywdzoną duszę, próbuję ją zaleczyć niczym ptaka ze złamanym skrzydłem.
Często budowałem więc poczucie wartości w takich osobach, poza zabawą w uległość. Efekt czasami był taki, że uległa zyskiwała wiele na pewności siebie. Stawała się ambitna i szczęśliwsza, aczkolwiek dużo ciężej było jej już ulegać i angażować się w takie zabawy tak jak wcześniej.
No to teraz temat do dyskusji. Czy ambicja i wiara we własne siły, wyklucza się z uległością? Nie raz słyszałem, że osoby które na codzień osiągają najwięcej, są bardzo ulegli w łóżku dla oderwania się od ciągłej odpowiedzialności i stresu z tym związanego. Czy Wy także odczuwacie taki pociąg do bardziej ambitnych, uległych? _________________ Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa to podstawa. https://soulmindeater.tumblr.com/ http://bdsm.pl/user.php?id=216768 | | | Robo |
| | | kermit70 | 02.07.2018 00:23:45 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia
Posty: 607 # Od: 2017-6-4
| osoby które na codzień osiągają najwięcej, są bardzo ulegli w łóżku dla oderwania się od ciągłej odpowiedzialności i stresu z tym związanego
Mi się wydaje podobnie, uległość to w tym momencie bezpieczne odreagowanie stresów związanych z obowiązkami i odpowiedzialnoscią. Ale to tylko takie moje obserwacje. _________________ "In your room Where time stands still Or moves at your will Will you let the morning come soon Or will you leave me lying here In your favourite darkness Your favourite half-light Your favourite consciousness Your favourite slave... ...I'm hanging on your words living on your breath feeling with your skin Will I always be here..." "All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"... 11.02.2018, 02.08.2024, 27.02.2024 ... było zaje***cie | | | MrsSpeechless | 02.07.2018 07:38:03 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| SoulMindEater, bardzo mądrze napisane. Osobiście mogłabym podzielić uległe kobiety (nie wiem jak jest z mężczyznami) na kilka grup. Szkoda tracić czas na wymienianie i opisywanie każdej - mogą być to osoby 'ulegle', które po prostu lubią ostry seks, takie dziewczynki (bez obrazy) po podstawówce, uwielbiające zabawy w toalecie na dyskotece. Mogą to być uległe, ktore w ogóle nie czują własnej wartości. Może wyniosły to z domu (alkohol, patologia) i powielają schemat. Itp, itd. A może to być jeszcze jeden typ osoby - nie chce tu przesadzać, bo nie wszystko co napisze tyczy się mnie, ale sporo z tego mam. Że osoba jest ambitna, często dąży do wyższego stanowiska. Tak jak piszesz, ma pasje, nie nudzi się, jest prowokatorem wycieczek, spotkań. Ma bardzo dobrze zorganizowane życie - w pełni pod kontrolą. Osiąga sukcesy . I teraz. Trochę mojej prywaty - ale czasem ma dość. Dość organizacji życia szkolnego i pozaszkolnego dzieci, organizacji/wożenia ich na zajęcia, wymyślania obiadów. Rozwoju. Dość pilnowania, czy ojciec wziął tabletki i dlaczego do cholery siedzi w pełnym słońcu przy 30 stopniowym upale i maluje płot. Dość męża, który proponuje "hej, hej, jedziemy na wycieczkę". Wszyscy podekscytowani, ale mąż nie pomyśli by zabrać ubranie w razie deszczu czy przegryzke na drogę . Najgorsze jest to, że jestem z tym sama :/ I tu ujawnia się -moja przynajmniej - chcecie ucieczki. By chociaż na jakiś czas oddać się pod dojrzale, mocne, madre skrzydła. Wyłączyć się, nie zastanawiać. Czerpać radość z tego, co Pan zabiera ze mnie. I cieszyć się, że robi to dla siebie a nie tylko po to, by mnie zadowolić. | | | 0aA | 02.07.2018 11:47:37 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 227 # Od: 2017-2-16
| Czy ambicja i wiara we własne siły, wyklucza się z uległością? No taka 24/24 raczej tak. W innym poście napisałem dzisiaj o tym więcej. | | | SoulMindEater | 02.07.2018 15:31:32 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 30 # Od: 2018-7-1
| Właśnie ciekawa jest różnica w możliwościach w zależności od czasu poświęcanego uległości i dominacji. Z pewnością w przypadku pełnej kontroli 24/7 uległa nie ma szans być ambitną i samodzielną osobą. Jeśli jednak jest to dodatek do życia, preferencja czysto łóżkowa to dość mocno zmienia postać rzeczy. _________________ Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa to podstawa. https://soulmindeater.tumblr.com/ http://bdsm.pl/user.php?id=216768 | | | MrsSpeechless | 02.07.2018 18:36:49 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Nie znam się na 24/7, ale wydaje mi się, że może być taka relacja z osobą , która mimo że jest uległa, to zna własną wartość i odnosi sukcesy. Dominujący wtedy musi po prostu troszkę się dostosowac. Np pod kątem spotkań biznesowych - sorry, jadę, muszę. Ale spotkania towarzyskie może kontrolować itp. Gdyby było odwrotnie, w sensie ja bym miała uległego, byłabym wtedy z niego bardzo dumna. A jeszcze większą frajdę by mi sprawiało, że zawodowo i towarzysko jest 'gwiazda' , szefem, duszą towarzystwa. Ale wie, że gdy odpowiednio na niego spojrzę to ma się uspokoić, w określony sposób zachować. A w domu jest moim pokornym pieskiem. | | | blekitna | 02.07.2018 22:37:03 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie wiem jak jest z uległymi bez poczuca własnej wartości, ale w tzw "normalnym życiu" spotkane przeze mnie osoby, które miały to poczucie własnej wartości dość niskie były raczej takimi, które starały się nadrabiać pozą, przeklinaniem, złym traktowaniem innych ludzi, podstępem... Znane przeze mnie Uległe mają to poczucie własnej wartości mocno zbudwane i myślę, ze dlatego właśnie łatwo im służyć Panu. Tyle że ten Pan sam musi być człowiekiem dbającym o własny rozwój, ambitnym, utalentowanym... Niestety wielu jest "panów" próbujących batem nadrabiać własne kompleksy. Dla mnie sukcesy mojego Pana są radością i dumą. I on cieszy się, kiedy ja chwalę się swoimi. Movno mnie do nich motywuje. Ale potrafi też wysłuchć, gdy coś się nie udało. I wesprzeć. I sam potrafi przyznać się do porażki, problemu. I to jest prawdziwie silny mężczyzna, który nie musi nadrabiać miną macho. I myślę też, że relacja 24/7 może istnieć bez kontrolowania każdego oddechu, uzależniania Uległej od kaprysu Pana, żeby coś tam sobie albo jej udowodnić. Uległość może manifestować się w słuchaniu najdrobniejszych gestów. Rozmawiamy, wymieniamy poglądy i nagle spojrzenie Pana sugeruje, że są skarpetki do założenia na jego stopy. Delikatnie. I w trakcie dyskusji o trendach rynku mieszkaniowego przyklękam i delkatnie te skarpetki zakładam nie przerywając wypowiedzi. Albo w drodze przez las wyciąga batonik, patrzy na mnie i rzuca przed siebie. I wiem, że to dalszy ciąg naszej rozmowy z przed tygodnia o aportowaniu, więc opadam na kolana i zmierzam do btonika, delikatnie go biore w zęby i przynoszę Panu. W nagrodę dostaję go kawałek o kawałku z Pana ust, co uwielbiam, po czym wracamy do omawiania moich problemów wychowawczych. I wiem, że Pan ma nade mną większa władzę niż człowiek, który kazał mi rbić określone rzeczy o określonych porach. | | | MrsSpeechless | 03.07.2018 07:48:16 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Ech, Błękitna. Ty to masz dobrze. Batoniki.... Rumcajs zapewne by mi marchewki rzucał   A tak zupełnie serio - właśnie taki styl mi się podoba | | | blekitna | 03.07.2018 08:00:47 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| Wiem, że mam dobrze ale z Pana ust mogą być marchewki, batoniki - cokolwiek  | | | MrsSpeechless | 03.07.2018 08:21:19 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Widzisz Rumcajs? BATONIKI! A nie bieg na smyczy za samochodem. Ja rozumiem, że chcesz dobrze. I gdzieś głęboko w podświadomości wiem, że masz rację. I wiem, żeś dobry człowiek, boś mi kiedys nawet loda o smaku CZEKOLADOWYM kupił (wiem, wiem, bałeś się bo miałam 80km prowadzić auto, więc wolales się zabezpieczyć i nie drażnić zwierzyny. ). Ale Podświadomość Podświadomością, a ta cholera, Świadomość zazdrosci Błękitnej. Choć jak tak analizuje, to żeby ktoś nie pomyślał, że nie dokarmiasz Su - Błękitna, masz racje, z usta Pana wszystko smakuje. Uwielbiam te momenty, gdy Pan dzieli się swym jedzeniem, tak pomalutku, równiutko oddziela mały kes i podaje mi go na widelcu prostu do ust. Dla mnie jest to takie intymne, podniecające. Z jednej strony , bo to Pan. Z drugiej, bo to JEDZENIE 😀, | | | MrsSpeechless | 03.07.2018 08:22:43 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Ps. Mam nadzieję, że forumowicze znają mnie na tyle, by wiedzieć, że powyższy post to tak pół żartem pół serio  | | | Rumcajs.. | 03.07.2018 17:01:02 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 166 # Od: 2017-11-3
| Hahaha. Aż nie wiem od czego zacząć, tak się Baśka ładnie rozpisała. Batoniki dla su- są z gatunku prohibitet. Ale żebyś nie zazdrościła tak błękitnej- jak będziesz biegła za autem, to będę rzucał batoniki, ile dasz radę złapać, tyle Twoje 😋, Poza tym zjadłaś całą czekoladę imieninową | | | Rumcajs.. | 03.07.2018 17:02:54 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 166 # Od: 2017-11-3
| Ciekawe czy gdyby błękitna zjadła batonika swojego Pana, bez jego wiedzy i pozwolenia, to był by zadowolony?😉, | | | Rumcajs.. | 03.07.2018 17:06:02 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 166 # Od: 2017-11-3
| Z tej całej wycieczki to ja nie tyle lody pamiętam, co szybę..tak podziękowała świat panu za dobroć, że palców chciałaś mnie pozbawić.. strach pomyśleć co by było jakbym Ci batonika kupił wtedy 😋, | | | Rumcajs.. | 03.07.2018 17:19:19 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 166 # Od: 2017-11-3
| A poważnie, to co do tego:"Nie znam się na 24/7, ale wydaje mi się, że może być taka relacja z osobą ...” to masz w zupełności rację, osoba uległa też może być ambitna, może wiedzieć czego chce, może umieć poprosić swojego pana o to czego pragnie.. Pan też może czerpać satysfakcję z sukcesów uległej, tego że również ma w nich swój udział, i że to jednak on ma kontrolę nad tym jak ją ksztaltuje. I tu tak propo naszej ostatniej rozmowy - jestem pewien że dała byś sobie radę. | | | kermit70 | 03.07.2018 17:33:56 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia
Posty: 607 # Od: 2017-6-4
| Z jednej strony , bo to Pan. Z drugiej, bo to JEDZENIE
Nie wiem, ja to biore bardzo poważnie...
 _________________ "In your room Where time stands still Or moves at your will Will you let the morning come soon Or will you leave me lying here In your favourite darkness Your favourite half-light Your favourite consciousness Your favourite slave... ...I'm hanging on your words living on your breath feeling with your skin Will I always be here..." "All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"... 11.02.2018, 02.08.2024, 27.02.2024 ... było zaje***cie | | | Rumcajs.. | 03.07.2018 18:02:11 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 166 # Od: 2017-11-3
| @kermit -Baśka jedzenie też bierze bardzo poważnie 😉, | | | blekitna | 03.07.2018 18:04:44 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 454 # Od: 2017-12-5
| @Rumcjs nie śmiałabym bez zgody pana dotknąć żadnej jego własności, a co dopiero pożreć jego batonik Toż to świętokradztwo ) Ale o tym bieganiu na smyczy za samochodem to za głośno nie mówcie. Chyba wolałabym nie sprawdzać w ten sposób mojej kondycji. Nawet mając pewność, że na końcu czekałaby na mnie miska z wodą I batonik. A może nawet lód czekoladowy... Mmmmm | | | MrsSpeechless | 03.07.2018 18:23:43 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Rumcajs, nie imieninowa tylko urodzinowa. Opóźnione po prostu. A jak książka? Czytałeś? No chyba, że boisz się, iż z racji wieku "Gra Geralda " będzie prorocza. Dla niewtajemniczonych odnośnie wycieczki - przeważnie jeżdżę sama, a moim cudenku nie mam klimy. Okna zawsze podczas upału otwarte. I gdy parkuje to je zamykam (elektryczne). Pech chciał, że kolega akurat miał wystawiona rękę przez okno (palcami trzymał się za dach) i trochę go zabolało, bo nie zauważyłam. A co do tego awansu, znasz moje stanowisko. Na razie odpoczywam psychicznie. Umowa na okres próbny kończy mi się w tym miesiącu. Zobaczymy co szefostwo wymyśli odnośnie tego nowego oddziału. Ale powiem szczerze, nie chce mi się. Chyba jednak jestem mało ambitna. | | | MrsSpeechless | 03.07.2018 18:37:24 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 517 # Od: 2018-5-29
| Błękitna, a propos "Rumcjs nie śmiałabym bez zgody pana dotknąć żadnej jego własności, a co dopiero pożreć jego batonik wesoły Toż to świętokradztwo wesoły", błagam, nie pogrążaj mnie...  |
 | Strona: 1 / 3>>> strony: [1]23 |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|