Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » MALEDOM » MĘSKA DOMINACJA - JAK DALECE JESTEŚCIE W STANIE JĄ UZNAĆ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

Męska dominacja - jak dalece jesteście w stanie ją uznać?

  
kruszyna
01.04.2023 20:59:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Męska dominacja i w ogóle dominacja to nie zachowania pozorantów. Ciekawe jest, iż bycie dominujacym nie idzie często w parze z preferencjami do męskiej dominacji. Bycie "domem" także nie jest w prostej linii powiazane z powyższą cechą i tendencją, gdyż to rodzaj pozycji. Znam dominantów będących ślepo uległych wobec ich „fetyszowych żon”, bo dominujaca ów osobowość także ma swe punkty, w które uderzają kobiety. Może są tu osoby, dla których klimatyczna wolnoamerykanka nie stanowi tematu tabu i gustują w takich jej przejawach?
„Dom”- to rodzaj osobistej aury, której natura posiada pewne mniej arbitralne strony, dająca jednak przestrzeń i warunki dla strony z założenia sub, choć także tu inne konfiguracje wchodza w grę.
  
Robo
  
Hades13
02.04.2023 18:01:31
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #
Od: 2015-12-11
Jeśli chodzi o klimat nie ma tu miejsca na udawanie.Bez względu na to po której stronie bata się stoi ma się to naturalnie we krwi.Jesli jestem dominujacym w klimacie w codziennym związku nie mógłbym pozwolić sobie na wlazenie mi na głowę.
  
kruszyna
02.04.2023 22:48:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
W moich oczach także jest różnica między dominanckim zachowaniem a tym realnym, czyli codziennym i przejawiajacym się pełnym autorytetem, ale czy nie jest tak, że za podchodami różnego rodzaju i udawaniem kryje się jakaś potrzeba nagrody i profitu, pewnego modelu funkcjonowania opartego na grze? Mam na myśli narcystyczne połączenia i ten narcyzm w relacjach, który chyba jest efektem braku akceptacji wobec własnych ram osobowości i przelewa się niepełną dynamiką. Nurtuje mnie zrozumienie tego, w klimacie nie ma miejsca na pasożytnictwo wszelkiego rodzaju na drugim. Tyle się mówi o granicach uległych, ale jakże ważne są ramy relacji zwane "Dom" i ustanowione po to, by zapewnić stabilność i klasyczną przewidywalność, bo w tych ścianach masz być całkowicie sobą a nie spontanicznym dodatkiem.

Jeśli ktoś opiera się na własnych reakcjach na cechy kulturowo przypisane dominacji może zbłądzić a raczej to bardziej prawdopodomne, że nie dostąpi klimatycznej całości, tylko fragmentarycznej cielesności.
  
Hades13
03.04.2023 09:38:16
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #
Od: 2015-12-11
Nie ma sensu wchodzić w relacje tylko dla fizyczności.Musi być najpierw ta więź psychiczna,bliskość mentalna.To oklepane ale prawdziwe powiedzenie,że klimat zaczyna się od głowy nie dupy.A wracając do dominujacego zawsze musi to być osoba odpowiedzialna,która w relacji po przejęciu decyzyjności odpowiada za dwie osoby i dba o spelnienie obu stron...
  
kruszyna
03.04.2023 18:27:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 2
Jako,że na tym świecie demokratyczna większość ma wszystko odwrotnie, to mentalistów odgradza pewna bariera od uwarunkowanego zachowaniem kolektywu.
Z tej perspektywy praktyka kathartycznego BDSM przychodzi bez ograniczenia w zaufaniu, na jakie napotyka się przy wyjściu od strony cielesności. Odpowiedzialność jest naturalnym przejawem zdolności do współodczuwania istot, dlatego staje się ewenementem w klimacie. "Dom" cechuje wyższa zdolność odczuwania, ale kto to rozumie, że BDSM zaczyna się tam, gdzie nie ma wygranych i przegranych, a także nie jest nakierowane na cel a na drogę i działanie.
  
Hades13
03.04.2023 22:00:00
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #
Od: 2015-12-11
Trzeba pamiętać,że obie strony mają się uzupełniać,a nie wykorzystywać.Nie ma uleglej bez dominującego i dominującego bez uleglej...
  
Markis
04.04.2023 10:51:11
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Dominację uznaję w takim zakresie, w jakim ona sama we mnie istnieje. I to jest chyba naturalne. Każdy akceptuje (a bynajmniej powinien akceptować) swoje preferencje. Są takie preferencje u innych, których ja sam już nie potrafię uznać i zaakceptować, ale to właśnie wynika z preferencji. Są owszem takie, do których ja sam się nie skłaniam, a jestem w stanie zaakceptować je u kogoś innego, jednak są i też takie, których nie uznam nigdy. Jak daleko? To wynika z moich granic. Tak, dominujący też mają swoje granice.
Pisząc o uleganiu "domów" wobec swoich żon, myślę, że nie można do końca negować jego dominującej natury. Są przecież pola i przestrzenie na których zarówno dominujący jak i uległa osoba nie może rozwinąć swoich skrzydeł. Aby to się stało muszę wystąpić odpowiednie warunki, aby ludzka natura mogła się uwidocznić. Tak właśnie z człowiekiem bywa. Tylko odpowiednie okoliczności ukazują jakim on jest na prawdę. Inna sprawa, że różnie reagują na siebie dwie dominujące osoby. Myślę, że przeważnie jedna z nich zawsze będzie silniejsza.
Osobiście uważam, że dominację trzeba mieć we krwi, to jest preferencja, tak samo zintegrowana z ludzką naturą jak jego orientacja seksualna. Może ona się przejawiać na każdym kroku, w życiu codziennym, albo też tylko w określonych warunkach. To już jest indywidualna cecha każdego człowieka.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
04.04.2023 12:44:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Hades13 piszesz o relacji z innego poziomu niż Markis. Markis piszesz o okolicznościach i uwarunkowaniach, w których pewne reakcje się uzewnętrzniają. Pytanie Markis czy na samych przejawach zachowania opierasz swoje wnioski i przesłanki?
  
gladient
04.04.2023 16:32:30
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 215 #
Od: 2017-5-20
Jeżeli obie strony będą się tak samo mocno angażować to w bardzo dużym stopniu jestem w stanie wejść w taki układ nawet 24/7.
  
kruszyna
04.04.2023 18:58:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Hades13 mnie zastanawiają te granice doświadczeń i czy są one strikte psychofizyczne, czy mają swe mentalne źródło w dominacji? Ja nie uważam, że bycie Domem polega na walce o pozycję, uważam, że to na ile pojmuję w szerszym sensie różnorodność tej całej dynamiki i różnych dynamik, od niczego nie zależy z zewnątrz, tylko jest głębiej zakorzenione. Dla mnie BDSM nie polega na karmieniu zmysłów, tylko odpowiednim niepasożytniczym połączeniu ludzi.
  
kruszyna
04.04.2023 19:09:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Markis, jak odniesiesz się do narcystycznych osobowości w kontekście klimatu lub osobowości granicznych? Co, jeśli doświadczenie służy pewnym osobom w powielaniu pewnych "abstrakcyjnych" wzorców? Jak weryfikujesz uległość? Od jakiego punktu zawracasz?
  
kruszyna
04.04.2023 19:17:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Nie wiem, gladient, czy stopień zaangażowania da się zmierzyć równą, sprawiedliwą miarą. Uważam, że związek totalny, im bardziej nierówny i im mniej sprawiedliwy, tym bardziej udany. „Tak samo" się sprawdza, gdy ludzie są na podobnych poziomach empatii.
  
Niewiazanasu
04.04.2023 19:58:37
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 245 #
Od: 2018-12-21
Jeżeli jest narcystyczna osobowość w relacji to uważam, że mamy do czynienia z kompleksami. Tak jest w życiu zatem i relacja klimatyczna od tej zasady nie odbiega. Kwestią jest jak to sie ma do dominującego z natury? Uleglej stronie czasami to pasuje, moze to byc pole do "manewrow" dla dominujacego jezeli odkryje źródło tego narcyzmu, ale narcystyczny dominujący? Jakos mnie odrzuca...
Inną sprawą jest uległość dominującego w codziennosci... Istnieje wiele sytuacji w ktorych pozornie tak sie ma prawo dziać i to ani nie uszczerbi autorytetu pańskiego, ani nie nada władzy uleglej. Spójrzcie przecież zwykle czynnosci sub wynikające z poczucia odpowiedzialnosci czy potrzeby opieki nad Partnerem czesto wyglądają jakby bylo cos narzucone,to tylko pozorne wrazenie i docelowo służy to ogólnemu dobru i wynika z troski i pewnosci siebie (wszak strony ulegle tez pewne siebie potrafią być). Chyba, ze.... mowa o manipulacji i takich celowych posunięciach uległych by cel pod siebie uzyskać. Wowczas pytanie czy to ma sens i czy to szczera relacja.
_________________
Istniejemy na ziemi ze swoimi potrzebami istnienia... zanurzeni w różnych środowiskach generujących nasze potrzeby...
  
kruszyna
04.04.2023 21:16:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Mój przykład dotyczny jedynie występowania różnych preferencji, jak to Markis napisał w związku, w którym ma miejsce pewien rodzaj wolnoamerykanki. Nie mam nic do wolnoamerykanki, ale związek to określone z Góry miejsce i pozycja.
  
gladient
04.04.2023 21:40:58
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 215 #
Od: 2017-5-20
@kruszyna:

Coraz częściej jak dostanę od żony opiernicz to częściej ją przepraszam. Zaczynam wchodzić na tory myślowe, że to kobieta wychowuje faceta. Jak ma się zachować, co mówić itd...
  
kruszyna
05.04.2023 05:58:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Femdom to inny świat, zdecydowanie nierównouprawniony. To, że przepraszasz nie wskazuje na względnie równe zaangażowanie. Wręcz przeciwnie i to wtedy jest naturalne.

Jeśli chodzi o męskie Dom, to różnie to bywa, nie przełożysz tej miary na Femdom. Męska dominacja czasem dopuszcza większą "równość" wobec uległych, co zapewne wynika z ostrożności i troski wobec natury kobiecej, oraz praw uległych. W TPE jest całkiem inaczej.


  
Markis
05.04.2023 12:31:53
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Swej wypowiedzi nie opieram na samych przejawach zachowania. Dominacja, uległość to jedna z wielu, wielu elementów ludzkiej natury. Nasza natura nie jest często widoczna na pierwszy rzut oka. Jak to pisał Różewicz - wszyscy nosimy maski. Także Grudziński w Innym świecie ukazał, że prawdziwa ludzka natura ukazuje się w specyficznych warunkach. I tak jest w życiu. Naszą naturę, zachowania, nasze prawdziwe ego obnażają odpowiednie warunki, okoliczności. Niektórzy mogą nie mieć problemów z manifestowaniem swego prawdziwego oblicza, swoich preferencji. Innie jednak potrzebują specjalnych warunków, alby ona się uwidoczniły.
Ja cieszę się, że na pierwszy rzut oka nie widać, że jestem perwersyjnym, dominującym łotrem i łajdakiem.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
Markis
05.04.2023 12:40:14
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Narcystyczna osobowość jest także osobowością. Może niektórym uległym to pasować i bardzo odpowiadać, ale może również także być bardzo niebezpieczna. Wg mnie, ważne jest aby utrzymać odpowiednią równowagę. Jeśli dominujący jest skrajny, to i potrzebuje ortodoksyjnej uległej.
W przypadku kontaktu z osobą, dla której doświadczenie służy powielaniu pewnych "abstrakcyjnych" wzorców przyznam, że staram się to skorygować. Wszak uległa musi być na mój wzór i upodobanie. Jednak jeśli nie jest to możliwe, unikam jej.
Zawsze uważałem, że uległość trzeba mieć we krwi. Moim najlepszym sposobem weryfikacji uległości jest sprawdzeine reakcji uległej na niepewność i obawę. Jeśli pragnienie jest silniejsze niż obawa i niepewność, wtedy wiem, że w niej drzemie prawdziwa uległość.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
05.04.2023 20:21:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Pozwolę sobie na odejście od „demokratycznej równowagi". Nie sądzę, by natura dominująca była w prostej linii odpowiednikiem Dom, w „demokratycznej większości", w postrzeganiu, w percepcji może się manifestować w zachowaniach kompensacyjnych. Nie jest to moja droga w klimacie, reprezentuję mentalne podejscie. Kto zna lepiej prawdę? Ten kto jest prawdziwy, czy ten kto jej używa?
  
Markis
05.04.2023 20:22:33
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
A czy kłamca używa prawdy?
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » MALEDOM » MĘSKA DOMINACJA - JAK DALECE JESTEŚCIE W STANIE JĄ UZNAĆ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM