| Fisting vaginalny |
| Witaj. Z obserwacji poniekąd mojej wynika. Że wiele zależy od suczki. Od jej budowy anatomicznej. Choć bez znaczenia jest "rozgrzewka". Kiedy stopniowo zwiększałem średnicę, powiedzmy penetratora. Np. różne zabawki. Oczywiście zawsze żelowane (bobry jest żel tzw. analny... aksamitny w dotyku). Suczka stopniowo rozciągała mieśnie, i wtedy, można było ręke trzymać dłużej. Ale i tak nie za długo. Mam szeroką dłoń Celowo mówię tu o tym, że każda zabawa wymaga czasu i przyzwyczajenia. No chyba, że ma być oparta na szoku... ale to nie tego typu zabawy. Dobry Pan, zawsze wypośrodkuje, pomiędzy negatywnymi odczuciami (piekący ból waginy), a pozytywnymi (wypełniający ból waginy, odczucia psychiczne). To trudne, ale na tym zabawa polega. To że masz drobną budowę ciała, nie znaczy, że twoja wagina nie może znieść wiele. I na odwrót... jeśli byś była przy tuszy.. nie znaczyło by że musisz mieć pojemną waginę. Zresztą, pomimo powszecznych skojarzeń, wielkość waginy, nie jest uzależniona od postury nosicielki pozdrawiam |