Dominacja wirtualna-świat iluzji
Czy potrzeba stałego kontaktu ze swoją Panią ?
Odgrzebuję.
Cóż, szanuję i rozumiem poglądy tutaj przedstawione, ale ja mam na ten temat zupełnie inne zdanie. Jak dla mnie "służba wirtualna" czy tez "dominacja wirtualna" nie jest niczym interesującym. Nie sprawiałoby mi żadnej satysfakcji gdybym, za pośrednictwem komputera, miał doświadczać ww. BDSM to przyjemność seksualna, dzieje w rzeczywistości.
Nie wyobrazam sobie utrzymywania tego rodzaju kontaktów.
Ja mogę iśc na kawę, herbatę, rozmawiać. Ale rozmawiac na żywo. Nawet niezobowiązująco.
Inna sprawa, ze powyższe wpisuje się w moje podejście do kontaktów na odległośc wogóle - ja NIE MUSZĘ być ciągle on-line. A jak zadzwoni telefon, to go nie musze natychmiast odebrać.
Co innego rozmowa na żywo...


  PRZEJDŹ NA FORUM