Wirtualne BDSM - niech ktoś wytłumaczy
@DesDemOn

To oczywiście dobre pytanie.
Myślę, że prawdziwe powody są trzy.
Pierwszy polega na tym, iż ludzie są od siebie bardzo oddaleni i najzwyczajniej trudno im się spotkać w realu. To pewnie oczywisty choć biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy, raczej nieczęsty przypadek.

Drugi powód takich relacji to chęć zobaczenia, jakby to wyglądało w rzeczywistości. Myślę, że też w pewien sposób zrozumiały, bo obawa typu "czy się nadam" potrafi być silna. Choć z drugiej strony o czym świadczą liczne przyklady, tego typu podejście zazwyczaj trwa krótko, bo człowiek sam zauważa, iż tak naprawdę nie o to tu chodzi.

A trzeci powód, mający miejsce najczęściej (już widze tu oburzenie) to problemy psychiczne osób uczestniczących.
Dzielny dominujący wirtualnie mężczyzna po prostu boi się konfrontacji, bo może wyjść na jaw, iż w rzeczywistości jest nieśmiałym, niewierzącym w siebie facetem, jąkającym się w chwilach zdenerwowania.
Przecież trudno w rzeczywistości pozować na "prawdziwego, dominującego mężczyznę", kiedy w domu żona przestawia zakompleksionego facecika z kąta w kąt, prawda? bardzo szczęśliwy
No a wirtualu można udać każdego, przedstawiając swoje imaginacje i sny, jak coś rzeczywistego.
Oczywiście, o czym świadczą rozliczne opracowania psychologiczne, często taki facet święcie wierzy w wykreowaną przez siebie postać supermana tak bardzo, że wszelkie próby podważenia tego traktuje jako atak przez osobę nie mającą pojęcia, że przecież jest KIMŚ.
Dlatego jak powiedziałem, to problem psychiczny.



  PRZEJDŹ NA FORUM