| BDSM 24/7 |
| Czytałem dużo na temat "jak być mistrzem". I żaden blog i żadna książka nie przygotowuje cie na to. Co potrzeba to pewna pewnością swojego charakteru. Trzeba wiedzieć czego niewolnica pragnie i być dla niej w pewien lekko sadystyczny sposób gentlemanem. Trzeba być świadomym że ty w ty KAŻDYM momencie nosisz odpowiedzialność za tą dziewczynę które się tobie oddała. Ty decydujesz o jej bólach i o jej orgazmach. Ty decydujesz o jej zdrowiu i też o jej szczęściu. A więc to bycie mistrzem to nie rola dla byle kogo. Dużo myśli w to wchodzi. Bardzo durzo. Jednak uczucie posiadania to ciało pięknej dziewczyny i duszę tej uległej kobiety... to prawie jak narkotyk. Tym bardziej jak się zauważyło że dziewczyna ma tak samo odbite sexualnie jak ja sam i lubi podobne zabawy to po kilku dniach takich uczuć brakuje mi też jej. Jednak to uczucie przejdzie i zostaną pamięci. Jednak równocześnie powstaje nadzieja ponownego spotkania. Szczesliwi są ci którzy mogą żyć w 24/7 stosunku... Mam Gigabyty mysli.. a tylko kilka linijek... to nie fair. |