Wiadomosc do ciebie gwiazdeczko jest taka;
Ja traktuje BDSM jak uzupelnienie nie zas religie i pelnie zycia. Mam swoja prace ktora raczej lubie choc zapenie sa lepsze. Mam swoj dom i swoje sprawy. I swoje zainteresowania nie wprowadzam pod swoj dach lecz z dala od niego. Nie nie jestem zonaty;-)ale ciesze sie szacunkiem i wole by tak pozostalo. Tylko wyjatkowa kobiete jestem w stanie przyjac pod dach. Nie jestem narwany - bo to symbol slabosci. jestem opanowany i wiem co umiem a czego nie umiem. Kto tak mysli jest w bledzie ze wie wszystko. Kiedys bawilem sie jako ulegly nick zostal, poznalem taka Michelle z Vancouver a poznalem ja w Londynie. Od niej nauczylem sie wiele. W Polsce niektore panie mysla ze jak zaloza perulke i pare gadgetów mysla ze stana sie dominami. chcesz zglebic temat z mna popros o email;-) |