| Czepiacie się Mastera55. Tzw. kontrakt niewolniczy to najzwyczajniejsze ustalenie tylko i wyłącznie między osobą dominującą i uległą. Tam może zostać zapisane wszystko, na co oboje zgodzą się. Jednak z punktu widzenia prawa taka umowa cywilno- prawna nie ma racji bytu. Sam tytuł: kontrakt niewolniczy dyskwalifikuje dokument jako prawnie umocowany w naszym państwie. Każdy człowiek jest wolny i nie można drugiemu nic narzucić. Taka umowa zostałaby podważona przez każdy sąd, niezależnie od znajdujących tam się zapisów. Zatem Master55 może napisać sobie w kontrakcie co chce. Jeśli jakaś uległa na to zgodzi się, kontrakt między nimi będzie jak najbardziej ważny, dopóki, każde z nich będzie na to godziło się... |