| Tego nie da się opisać jednoznacznie, sama nigdy nie przypuszczałam, że coś takiego naprawdę istnieje,nie wierzyłam nawet w zwykły orgazm. Dopiero mój Pan zmienił moje nastawienie. Przy pierwszym wytrysku było mi strasznie głupio,to uczucie jest jak kumulacja "x" orgazmów na raz. Często to jest tak silne, że przestaję oddychać. Uwielbiam przy tym dostac w twarz, czy ugryzienia, to zawsze wzmaga już niezmiernie wysokie doznania. Squirt jest jak oderwanie od wszystkiego, jest czymś wyjątkowym i jestem pewna, że nikt oprócz mojego Pana nie potrafiłby doprowadzić mnie do takiego stanu, ja nawet sama ze sobą nie umiem osiągnąć orgazmu. Na pewno trzeba ogromnego zaufania i rozluźnienia, pewności, że Pan może mnie skrzywdzić jedynie w pozytywny sposób. W tej chwili potrafię mieć 20-30 orgazmów a po nich do 5-7 squirtów, na początku ciężko było nawet z jednym..Bez zaufania do Pana nie osiągnęła bym nawet 10% tego. Fajną sytuacją jest też kontrola orgazmu, zaprzestanie sekunde przed wytryskiem(nadal nie wiem jak Pan to robi, jak on może tak dobrze znać moje ciało).Po kilku takich, "stopach"puszczenie na orgazm jest czymś jeszcze lepszym. |