Kto tak naprawde dominuje?
Nie do końca mnie zrozumiałaś,mam na myśli to co widać w każdym miejscu klimatycznym,Domisie gdy pojawia się uległa zachowują się,,mnie wybierz,to ja ja jestem najlepszy'' ,realny Dom nie łapie tego ciśnienia. I na osobistym przykładzie,jakiś czas temu rozmawiałem z doświadczoną sub,bez ciśnienia na luzie,po jakimś czasie z pisania przeszlismy na rozmowy tel. i pisanie esów. I było tak,pisalismy po czym ona cichła i po 2-3 dniach wracała do konwersacji w momencie w którym ją przerwała,bez tłumaczeń a ja nie pytałem czemu znikała,sytuacja powtórzyła się kilka razy. W końcu zaproponowała spotkanie....bo nie widziała we mnie ciśnienia. Na tym etapie nie było mowy o tym by ,,zależało'' ale była obustronna ciekawość. Dominacja psychiczna moim zdaniem nie przejawia się w sposób który przedstawiłaś,to o czym mówisz to raczej pewnego rodzaju kompensacja kogoś o bardzo niskiej samoocenie.


  PRZEJDŹ NA FORUM