| BDSM a polityka |
| Markis dominujący i apodyktyczny, nieznoszący sprzeciwu drań, ceniący uległość, dyscyplinę i pokorę.....a co w nim ze skurwiela? dla mnie kimś takim jest osobnik krzywdzący słabszych bez ich pozwolenia... co do wypisanego klimatu zdarzyło mi sie przekonac że osoby klimatyczne sa nimi faktycznie,na przykład moja klientka trafiła kiedyś jako osoba towarzysząca na organizowane przez mnie spotkanie dla znajomych klimatycznych.kolejne zaczęły czynić podchody pod rozmowę o klimacie gdy zdarzyło im sie słyszeć jak na przykład dawałem sub zadanie przez telefon,jako że w mojej pracy mój klimat nie jest od jakiegos czasu tajemnicą zdarza sie że ludzie wyrażaja ochotę na poruszanie tematu BDSM w rozmowie ze mną i nigdy nie są to osoby u których takie inklinacje byłyby zaskoczeniem. W drugą stronę zdarzyło mi się zostać zapytanym wprost czy jestem Dom przez zupełnie obce osoby. Co do pani Pawłowicz dildo miało być elementem uwarunkowania i ochrony przed nieuniknionym losem tego co dotad trafia do jej ust. błekitna a tutaj ,,Co do grupy cech predystynujących do zawodu to zazwyczaj jest to spora kafeteria, z której każda osoba w danym zawodzie może mieć tylko kilka albo wszystkie, więc dwie osoby wykonujące ten sam azwód mogą się bardzo od siebie różnić, albo być do siebie podobne z charakteru. Choćby pielęgniarki. Jedne są empatyczne, inne sadystyczne a jeszcze inne łączą trochę jednych i drugich cech (takie uproszczenie)'' zauważyłaś oczywistą oczywistość jak mawiał klasyk ponieważ patrząc na obie postawy przez pryzmat klimatu....obie są klimatyczne. Ze swoich doświadczen wiem ze są branże w których jest nadprodukcja osób klimatycznych i akurat medycy i zawody pokrewne zaliczają się do nich. A czy sub czy Dom....to juz własnie zalezy od osobistych preferencji a faktem jest że empatia...pomaga w klimacie po obu stronach bata. |