Chłopczyku, wydaje mi sie, że bardzo wiele jest takich mężczyzn jak Ty Schadenfreunde, wiek też ma trochę do rzeczy. Bo jako 14-latka nie interesowałam się w ogóle tym, w jaki sposób powstają dzieci. Teraz mam wrażenie, że nastolatki emanują seksapilem. Dla mnie liczyło się hobby, książka, muzyka. Nawet chłopaka nie miałam (o zgrozo!). A sama próba gwaltu nie wyglądała jak w filmach (nawet tych z gatunku rape/forced/abuse) - że facet zatyka usta, ciągnie w krzaki i gwałci. U mnie zdecydował przypadek - inny właściwy facet pojawił się we właściwym miejscu. Skończyło się na wybitych zębach i połamanych rękach. I zdecydowanie nie taki typ gwałtu mam na myśli. |