| Co sądzicie na temat układu friends with benefits |
| Marta, hehe ja wierzę, że źle wyszedł. I nie on pierwszy, nie ostatni. Co nie zmienia tego, że faceci dłuższe wywody kobiet dokładnie tak odbierają. Nie później niż w trzydziestej sekundzie facet się wyłącza. I tyle. To niezupełnie wina facetów, choć tak by było najłatwiej. Wynika to głównie z tego, że kobieta rozpoczynając jakiś temat, porusza natychmiast milion innych wątków, łączy je i miesza, a mężczyzna oczekuje jednego tematu i to zakończonego konkretną konkluzją. Kiedy tego nie ma, właśnie się wyłącza. Kobieta zaczyna od jakiegoś tematu dla niej ważnego, a potem "przy okazji" porusza problem nie wyrzuconych śmieci dwa dni temu, to, że zapomniał o ósmej rocznicy drugiego wspólnego spaceru trzy lata temu, że pięć lat temu nie zaprosił jej mamusi na kolację, że rok temu obiecał cośtam i zapomniał, że kwiaty które dał jak się poznali 10 lat wcześniej uschły po trzech dniach no i że nie pamięta, że na drugiej randce miała sukienkę w groszki koloru ecru, a nie w kolorze fuksji Jeszcze się nie urodził facet, który zniósł by taki słowotok i lawinę tematów. Mój kumpel w takiej sytuacji kiedyś przerwał żonie i wprost spytał "tak głównie to o co ci chodzi?" ,) A nie uzyskawszy odpowiedzi, widziałem, że się wyłączył, choć cały czas dzielnie potakiwał. Może się to kobiecie podobać lub nie, ale tak to działa, sorry |