Chłosta
Pasem, pokrzywa, rozga, pejczem, szpicrutą, palcatem, packa na muchy (oba końce).... Wiele jest opcji.
Mi się moje ostatnie urodziny chyba do końca życia będą kojarzyć z chłosta. A co mi tam, posmiejcie się.
Dostałam na urodziny bardzo ładny torcik w kształcie penisa. Mąż zapalił piękne świeczki w kształcie cyferek 3 i 4. I wymyślono sobie, że dostanę właśnie tyle pasów na tyłek. Nie wpadłam na pomysł by je liczyć głośno, i dzięki temu dostałam dwa gratisowe razy. Po dłuższej chwili zabawy (tzn jakieś 3 godziny) załapałam, że przecież ja nie kończę 34 lat. Więc od nowa Polska Ludowa-kolejne pasy. Męża znam od 16 lat i przypuszczam, że jeszcze przez kilka będę mu wypominać ta pomyłkę.


  PRZEJDŹ NA FORUM