| Dwa zycia |
| Samo określenie klimatu, zachowania przez Ciebie "zabawą" określa podejście do tematu. Oczywiście, z żoną też można się zabawiać, ale to pozostaje - no właśnie - zabawą... Inaczej do tego podchodzę i czego innego oczekuję. Już to napisałem. Najważniejsze, że Ty, czy kto inny jest szczęśliwy z tego co ma i się w tym spełnia. |