Pozdrowienia z Londynu
Ja nie jestem psychologiem, moge jedynie wysuwac wnioski ze swoich obserwacji ktore tez sa tylko subuektywna ocena.. ale Cos w tym jest ze jakos podswiadomie powielamy schematy w ktorych wyroslismy... w ta dobra I ta zla strone...
tam “w marudzeniu “ napisalem ze tego sie nie da nauczyc...
Bo nie da sie .... mozna nauczyc sie zachowan I schematu ale nie “osobowosci”....
Tak bylo ze mna... bo nawet malzonka widziala jak mecze sie w pracy pracujac Pod Czyims kierownictwem... nie mialem w krwi naginania sie ...czy tez przyjmowania czyichs standardow . Dopiero jak doszedlem Do obecnego stanowiska I to ja zaczalem ustalac zasady gry zaczalem sie realizowac. Jestem bardzo wymagajacym czlowiekiem ale nie wymagam od innych tego czego sam bym nie potrafil. Mam duzo samodyscypliny I jest mi z tym dobrze..
Nie wiem jaka jest recepta na udany uklad... bo dla mnie to po prostu styl zycia I tyle


  PRZEJDŹ NA FORUM