forced scat bondage
A co do tych książek o których wspomniałeś parę postów wcześniej- mnie zawsze rozwala jak słyszę, jak ktoś się chwali ile to mądrych książek przeczytał- zaraz mam przed oczami tą scenę w Zoo, chyba z"Poranku kojota" z "panem żabką" .
Bez obrazy oczywiście- żeby nie było, też zdarza mi się coś przeczytać, niestety z ekonomii także. Ale nie jest to dziedzina którą darzę uwielbieniem 😉, może za dużo mam do czynienia z "ekonomistami" w pracy, a może po prostu inżynier z ekonomistą się nie dogada z racji sprzecznych interesów, nie wiem.


  PRZEJDŹ NA FORUM