| michalib z tym deprymowaniem i śmianiem, przynajmniej ja nie pisałem o Was. Z tego co piszesz to BDSM jest u Was dodatkiem do seksu a w takich chwilach, tych tuz przed końcem w uniesieniu jest o wiele większa tolerancja na niezbyt mądre teksty. W sytuacji odwrotnej, jeśli główną rolę gra właśnie BDSM a gdzieś na końcu ewentualnie seks, albo i jego zupełny brak to nawet te twoje krótkie komunikaty u kogoś kto nie jest kompletnie uległy lub dominujący też wywołałyby rechot. A co do nierozśmieszających tekstów, to ja takich gotowców dla Was nie widzę z powodów, które tu wcześniej opisałem. |