| No jasne, wszystko jest tak jak piszesz, pełna dobrowolność, o czym zresztą i ja napisałem. Dlatego podałem przykłady tych nałogów, porównując je do 24/7 bo we wszystkich tych przpadkach ludzie tkwią dobrowolnie, są ich niewolnikami, niewolnikami z własnej woli. A jeszcze co do przykładu tego uległego, który pociągnąłeś, znowu masz rację. Tak jak napisałeś, kręciła go tylko strona psychiczna, w ramach której cały dom z wszystkimi sprawami dnia codziennego tylko na jego głowie, o czym też pisał, a ja już nie powtórzyłem, starałem się streszczać. Ale pisał również, że te fizyczne swawole "Pani" wykorzystujące jego osobę, a właściwie tylko ciało bo duch nie zaprzątał jej umysłu w ogóle mu nie odpowiadały, jak również zabawy z osobami z poza związku, którym znudzona jego osobą "Pani" z upodobaniem się poddawała. Aha bo nie napisałem też, że tworzą związek, mają dziecko, chyba kilkunastoletnie, które według ich zgodnych relacji w żaden sposób nie ma kontaktu z "rodzinnym klimatem". Trochę trudno uwierzyć. Takich przykładów wyczytanych w sieci a i tak jak pisałem realnego życia jest o wiele więcej. No my wszyscy tu jakoś tam odstajemy od normy ale to 24/7 jak już napisałem moim zdaniem w bardzo dużej mierze, to już choroba,która moim zdaniem tak jak choćby alkoholizm wymagałby chyba leczenia. |