| Świadomego money slave szukam |
| Nie każda relacja findom jest prostytucją. Większość z nich to zwykły kant. Prosty sposób na zarobek i wyłudzenie pieniędzy obietnicami realnego spotkania. Prostytutka niezależnie czy w klimacie BDSM czy nie zrobi swoje każdy zadowolony. Większość Domin finansowych pisze wprost "szukam frajera". Osobiście kręciła mnie relacja findom. Tylko rzeczywistość to nie wsparcie, prezenty. Tylko prosty sposób wykorzystywania. Tak wiem. Uległy to śmieć, pies, frajer. ,) W moim przypadku to zawsze zaczyna się stała ciągle podnoszoną stawką aż uległy frajer nie spełni oczekiwań. I nara. Ewentualnie gdy brak innych chętnych. By utrzymywać Panią. Trzeba jak uczciwa i szanująca się prostytutka zrobić swoją robotę. I osobiście gdybym kolejny raz postanowił zrobić coś tak idiotycznego jak relacja findom wolałbym znaleźć kobietę do towarzystwa zapłacić i umyć jej podłogę. Niż karmić raka żerującego na "popycie". A ten "popyt" został sztucznie stworzony. Osobiście "królowe frajerów" sprawiły że czuje niesmak i odrazę wobec bdsm. Jestem gotowy na hejt. Wiem w co właśnie wdepnąłem. Pisząc ten komentarz. I to nie pachnie dobrze. |