| To jak już kandydatką na Su nie potrzebuje pouczania, to dobrze. Pozwolę sobie jednak powtórzyć. To nie gra. Oczywiście jak ktoś myśli na poważnie o zostaniu uległą. Rozumiem,że skoro nie trzeba pouczać,to w tym temacie wszystko jasne. A sama dominacja wirtualna to przede wszystkim zaufanie. A dlaczego? Bo uległą musi udać Panu,że on jej nie skrzywdzi ponad miarę układu, a Pan ufa uległej w kwestiach wykonywania poleceń, zaangażowania w tresurę i oddanie Panu. Całą reszta wynika już z umówienia się co do typu tresury, granic których nie powinno się przekraczać, stopnia kontroli i innych technicznych detali. Czy to też pouczanie?? Pozdrawiam Mr.Ashh |