Dzięki za odpowiedzi. Hmm... teraz po Waszych wpisach zaczęłam się zastanawiać czy większego zaufania nie miałabym jednak w relacji oko w oko. Widząc tą osobę w realu, czytając z mowy ciała, a z drugiej strony zawsze z tyłu głowy miałabym lęk o to gdzie mogą trafić te fotki czy rozmowy. Przecież zdarza się to nawet w klasycznych związkach które się rozpadają, a zraniona osoba wrzuca porno filmik w sieć, miałabym problem z pełnym podaniem i 100% zaufaniem. Poza tym chyba bardziej kręci mnie dotyk i bezpośredni kontakt niż bycie posłuszną na odległość jak to opisujecie. Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Poszukam czegoś dla siebie. Może w końcu się odważę... po tylu latach... ,) |