| Sorry, że się wcinam, ale już nie daje rady od śmiechu.Była podobna scena w jakimś filmie. Prezes przegrzał mózg i jak stwierdziło otoczenie,"zawiesił się". Co by do niego nie mówić to miał swoje, zupełnie oderwane od rzeczywistości odpowiedzi. Ta rozmowa i w jakimś stopniu ta druga, do której pretekstem była elektrostymulacja, swoją "logiką", wypisz wymaluj to tamta scena. Wszyscy rozmówcy w większym lub mniejszym stopniu wydygani, oczy również tych czytających, łącznie ze mną (żeby nie było) już prawie jak ping pongi. No jaja, co się w gaciach nie mieszczą. Liczę na ciąg dalszy. Tylko jeszcze, jak to u mnie, pytanko. kruszynko, powiedz, Ty sama to wymyślasz, masz to gdzieś spisane, jest was więcej i tworzycie burzę mózgów? Bo w to, że piszesz to wszystko na poważnie, no to już chyba nikt nie wierzy. |