gregoryw - nie jestem pewny czy do końca zrozumiałem Twój wpis, bo taki trochę nie gramatyczny. Napisałem o dominujących, bo tylko te ogłoszenia mnie interesują. Nie miałem na myśli (no może trochę tą myśl skróciłem) że tylko ci wirtualni otrzymują taki status. Zamiarem moim było dołożenie argumentów świadczących o coraz większym zabagnieniu BDSM-u. Że to się kupuje to chyba wiedzą wszyscy. Oprócz tego, że tu na tym "forum" o tym nieraz już pisano, to powiedziała mi to też "Pani", którą przez BDSM poznałem. I jest to kolejny gówienko do bagienka. |