| Mam nadzieje, że w dużym a nawet bardzo dużym skrócie i uproszczeniu przedstawiłaś "porady" Pani psycholog. Bo gdyby tak miała wyglądać opieka profesjonalisty, to nie chciałbym kiedykolwiek potrzebować pomocy. Jedyne co się potwierdza to, to, że jest to usterka psychiczna, w tym przypadku nabyta bez Twojej winy, ale jednak. Dodatkowo tylko jeszcze dwa słowa na temat Twojego "pana". Zakładam, że zna Twoją historię i "porady" psychologa. Powinien więc wiedzieć, że w układzie 24/24 takie traktowanie niczego nie naprawia. Tak myślę, że człowiek z odrobiną empatii zaproponowałby np, zabawę w taki klimat, od czasu do czasu, w przerwach normalne życie. Mówiąc krótko, kawał drania ci się trafiło. Ale ci dominujący szukający niewolnicy na stałe to już niestety takie bestie. |