| Dziękuję za wyznanie. Popełniacie wiele błędów, ścieżki myślenia macie słabo przetarte klimatycznym batem, ale to ma złożone przyczyny, jak krew płynie w żyłach, to musi być dotleniana. 13 lat temu na tym forum było oczywistością, że dyscyplina jest spoiwem całego bdsm. Dziś to jakaś tendencja do kolektywnej orgii i luzowania wszystkiego a wynurzenia na rzecz innego nurtu, niż ten wiodacy ku zaspokojeniu, budzą „werbalną furię”. Temu hedonistycznemu ma się rozumieć światu masz służyć, tak masz funkcjonować, czy jesteś feryszysta, czy dominujacy, czy inny. Jeśli są tutaj ludzie, którzy będą klimatyczną ekspresję traktować jak towar dla wybranych i własnego rachunku, a nie poważnie tworzyć dyskurs, to będziemy mieli jakieś łapanki na bazie fetyszowych fantazji a nie uczciwą konwersację i progres. |