Femdom a życie
związek długoletni a femdom
Nie, nie postrzegaj w takich kategoriach.
On wie, że beze mnie w nie odnajdzie się, zginie. I fakt, że łączy nas uczucie, jego dusza oddanego niewolnika, i moja ręka , której do tej pory nie używałam wzmacnia jego postanowienia.
w sumie zadowolona jestem z obrotu sytuacji.
Nakierowałaś mnie na właściwe spojrzenie. Musiałam zaakceptować pewne rzeczy, zrozumieć i zaakceptować. Jasne komunikaty, nie oddawać kawałka pola, oczekiwać tylko wypełnienia poleceń. Oj wtedy stanie na głowie, żeby zadowolić.
Np mam pomysł, rzucam i oczekuję od niego że zrealizuje. Jeśli nie ma jasnego komunikatu mota się w tym żeby spełnic moje oczekiwania, których do końca nie sprecyzowałam. Dziwiłam się, ze czasem wypełniał na piątkę z plusem a czasem ociągał się, nie robił, odwlekał.
Eorytka też pod moją kontrolą całkowitą.


  PRZEJDŹ NA FORUM