| Historia skóry |
| Żaden substytut naturalnej skóry jej nie dorówna. Buty, oprawy kasiązek czy nawet zwykły skórzany pasek od zegarka z czasem nabiera szlachetnosci - połysku. W muzeum skóry nie byłem ale w dawnych czasach jak byłem w Niemczech byłem w ich sexshopie Beate ushe. Mieli Tam pełno skórzanych strojów i gadżetów a wszystko wysokiej jakosci i porządne. Było się czym zachwycać. Dziś tylko u kaletnika jesteśmy wstanie dostać taką jakosc wyrobu. No i ten zapach swieżo gabrowanej skóry. Robią nawet perfumy z takim zapachem. |