O seksualnej sztuce walki
Relacja może być sama w sobie pewną synchronicznością, a nie wyborem ze względu na jej właściwości lub cechy. To autonomiczność, która nie pozwala poskramiać dzikości. Związek to ograniczenie, jeśli jest wynikiem konsensusu wewnętrznego.
Generatorem zaś jest to, co daje nam Życie, które przewyższa inne cnoty śmierci. Czasem związek, nawet klimatyczny, to umieranie pod linijkę i nie dzieje się to wtedy, gdy jest bunt i płacz, tylko właśnie poklask, zadowolenie i pełna zgoda. Taki paradoks.
Dla mnie wymiana mocy w klimacie jest możliwa, gdy akumulatory są ładowane bez założenia, że od doładowania jest relacja. Gdy jesteśmy klimatycznie zahartowani możemy wnosić nie zobowiązując nikogo do niczego. Wtedy jest to szczere i prawdziwe, jest lojalne i uczciwe.
Czasem też warto podążać za własną ekspresją i stoczyć najpierw walkę z sobą. Także na polu płci i seksualności.


  PRZEJDŹ NA FORUM