Zimny kamień, który przemawia bez słów...
No właśnie znów podążasz za tym, jak było. Może to był objaw mesmeryzmu, bo miałam przed oczami różne wydobywające się z niego dziwne twory, coś eterycznego, rodzaje demonów choroby i może stąd te dziwne ruchy. Potem jak wracałam, myślałam o tym, czy to nie weszło w moją głowę. Może to były zgony innych ale co w niego weszły.


  PRZEJDŹ NA FORUM