Fetysz-męska sprawa
U podstaw jest pasja, niestety rozmywa się ona tandetą, masową produkcją, brakuje czasu aby smakować.
Skóra to faktura treści, bez treści to tylko podpatrzone, skopiowane, zareklamowane udawanie.
A najgorzej że wynika ono... no właśnie z czego, braku treśći, błędne koło.
Z nikąd do nikąd, po nic, nie dość że pończochy dziurawe to szew jak amazonka krzywy, może to już lepsze od braku pończoch?
No właśnie, po człowiek nosił cały ten rynsztunek na sobie, po co ta skóra, futro, buty z wysoką cholewą?
Bo człowiek chciał gdzieś zmierzać i chciał dotrzeć a gdy docierał było wiadme kim jest.

Jak wyżej i wcześniej, lament jest bezsilnością, zarazem iskrą dla refleksji?

Miejmy tylko nadzieję że, bo o ile w relacji klimatu, dynamiki, dyscypliny picie z miski to jedno, to że nie stanie się to globalnym standardem lepszego jutra.


  PRZEJDŹ NA FORUM