| |
kropeczka | 31.03.2015 12:18:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Dlaczego tak jest, że kiedy uległa trafia pod opiekę swojego Pana, oddaje mu się uczciwie i bezgranicznie. Usuwa wszelkie anonse, bądź też każdorazowo zamieszcza informację, że ma już Pana i że anons jest nieaktualny. Pan zazwyczaj nie zmienia nic w swoim ogłoszeniu, co więcej, regularnie odwiedza forum, tudzież portal i co tam robi i z kim tam pisze, tego nie wie nikt. Czy teraz wątpliwości uległej to jeszcze kwestia braku zaufania i powinna coś w tym zakresie zrobić- popracować nad tym??? Czy też może obecność Pana na portalach wynika z faktu, że nie do końca jeszcze zaakceptował swoją uległą i nie do końca jeszcze jest jej pewien, nadal szuka??? Czy wystarczy zwykła rozmowa? Ktoś podpowie, doradzi, rozwieje wątpliwości??? |
| |
Robo |
|
| |
Erotoman | 31.03.2015 12:30:48 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 52 # Od: 2014-12-30
| Jak dla mnie nie jest tobą zainteresowany, traktuje cię jak przerywnik. Ja jak jestem w stałym związku z uległą zawsze wszystkie anonse kasuję bo myślę że jak uległa oddaje się w pełni to powinna mieć wyłączność na mnie Dlatego jak dla mnie powinnaś zakończyć tą znajomość _________________ 668 600 526 |
| |
kropeczka | 31.03.2015 12:39:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Zmartwiłeś mnie. A czy w takim razie jest różnica pomiędzy obecnością Pana na forum, gdzie może prowadzić swobodne dyskusje ale jednocześnie poszukiwać? A jego obecnością na portalach typu bdsm.pl gdzie wiadomo, że tylko można przeglądać, podglądać i poszukiwac? |
| |
Erotoman | 31.03.2015 12:46:37 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 52 # Od: 2014-12-30
| Jest. Bo na forum może być aby się dokształcać (np na sadomani tam praktycznie tylko na forum się siedzi a znaleźć kogoś graniczy z cudem) a na BDSM.pl itp to tak jak napisałaś ewidentnie nie traktuje cię na poważnie. Jeżeli Pan nie docenia twojego oddania i nie potrafi być tylko dla ciebie na wyłączność myślę że powinnaś to zakończyć. Swoją drogą jeżeli dobrze kojarzę twój nick nie wie co traci Ciężko teraz o w pełni oddaną uległą sam już 2 lata bezskutecznie szukam. _________________ 668 600 526 |
| |
kropeczka | 31.03.2015 13:26:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Źle mnie kojarzysz, pewnie nie jestem tą kropeczką o której sobie myślisz. A skoro jest jak napisałeś wyżej to jednak uspokoiłam się trochę... |
| |
pacorabane38 | 31.03.2015 14:28:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2015-3-29
| Nie słuchaj tych pseudo panów bo jak a wrócisz uwagę to po odpowiedz podaj ci numer telefonu i jak myślisz po co? Pamietaj bsdm to filozofia , sposób na życie , filozofia pana do której masz się dostosować i być posłuszna jego filozofi. Widocznie nie jesteś ta uległa której szuka , no jak by był świadomy twojej uległości , twojego oddania jak również byłabyś ta jedyna suka , rowniez zrobiłby to co on ci każę. Ja miałem suke 7 lat ja miałam świadomość że ona jest mi oddana i posłuszna ale również ona miał świadomość że jest ta jedyna suka nr 1. Jeżeli masz więcej pytań napisz do mnie pacorabane53@wp.pl. pomogę ci w twoim myśleniu merytorycznie. Pozdrawiam |
| |
kropeczka | 31.03.2015 14:53:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Cóż za różnica czy pseudo-panowie podają nr telefonu, czy adres mailowy do prywatnej korespondencji, i tak nie skorzystam. Każdy z Panów się zarzeka, że jego suka wie, że jest tą jedyną, tymczasem ja mam wątpliwości czy jest tak do końca. No chyba, że z góry wiadome było, że Pan buduje sobie swój mały harem. Skoro podstawą jest zaufanie to przecież obecność na takim czy innym portalu nie powinna mieć znaczenia. Mimo wszystko jednak strasznie to kłuje w serce, zwłaszcza to że w profilu nadal pisze, że poszukuje. Stąd wnioskuję, że taka sytuacja świadczy o tym, że służba nie jest przypieczętowana do końca i nadal trwa etap sprawdzania. Niestety. |
| |
pacorabane38 | 31.03.2015 15:38:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2015-3-29
| Napisz do mnie na mój emil pacorabane53@wp.pl, wyjaśnię ci więcej zależności i doradze |
| |
kropeczka | 31.03.2015 18:09:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Nie dlatego podjęłam ten wątek tutaj, żeby przenosić się na zaplecze. Tutaj też przecież możesz mi wyjaśnić... |
| |
WirtualnaBDSM | 01.04.2015 12:41:53 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 468 # Od: 2012-3-28
| kropeczko rozumiem co czujesz tak samo jest z uległymi płci odmiennej tez maja pretensję ze mimo ze tresuję go poświęcam mu czas nadal jestem na forum aktywna i na to odpowiedź jest prosta każda osoba uległa musi mieć świadomość że nie jest jedyna , ze w każdej chwili moze wypaść ze stada za swoja knąbrność nieposłuszeństwo lub za to ze jest mało kreatywna i nie potrafi zadowolić osoby Dominujacej. Druga zasadnicza sprawa osobniki płci męskiej w wiekszości (są wyjatki) maja w genach brak lojalnosci szukają nowych doznań dlatego szybko sie nudzą w wypadku Masterów swoimi uległymi a w wypadku uległych facetów jest to wręcz nagminne ze skaczą od Dominy do Dominy nim sie nie zorientują jaki popełnili błąd i wracaja z podkulonym ogonem. Ja jednak nie kazdemu z nich daję szansę na powrót. _________________ GG40662197 skype: wirtualna.bdsm, bdsm.poczta1@gmail.com
http://bdsm.najlepsze.net/?we=dominawiktor
kliknij na baner
 |
| |
kropeczka | 01.04.2015 16:34:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Dziękuję Ci Wirtualna BDSM. Oczywiście ja respektuje i szanuję wszystko co robi Pan. Natomiast jeśli umawiamy się na relację na wyłączność w jedną i drugą stronę to takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Wiem, że nic nie wiem. Nie mam pojęcia jakie jest moje miejsce na ten moment. Nie byłam ani krnąbrna , ani nieposluszna. No , może moje takie przewinienie, że mam te wątpliwości i może to wskazywać na pewne niedowierzanie słowom Pana. A to nie powinno mieć miejsca. Może zatem powinnam znowu podkulic ogon i z pokorą spuścić głowę, a nie dopatrywać się problemu tam gdzie go nie ma.... taki suczy los... |
| |
nyarahi | 07.04.2015 21:54:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź
Posty: 6 # Od: 2012-8-13
| Moje doświadczenia w klimacie może nie są za duże, ale postanowiłam się wypowiedzieć. Master, jako przewodnik, powinien zdawać sobie sprawę, że miesza w psychice uległej. Może dla części z uległych taka zabawa to tylko zabawa, kwestia wykonywania poleceń, "odbywania" sesji. Dla mnie jednak to nie było tylko to. Działania mojego Pana były wymierzone w głównej mierze w moją psychikę - stały kontakt i stały nadzór. Nawet nie dlatego, że spotykaliśmy się ze dwa razy w tygodniu, ale dlatego, że to On utrzymywał mnie w stanie ciągłej gotowości. Każdy telefon musiałam odebrać, na każdego sms-a odpisać natychmiast. Dość szybko uzależnił mnie od siebie. Czy to znaczy, że poza sesjami byłam za słaba, żeby sobie radzić z presją Jego osoby? Pewnie tak. Może dlatego że sama tego chciałam, potrzebowałam tego. Poza tym nadal pamiętam, jak wielki wysiłek musiałam włożyć w odcięcie się od Niego. To wcale nie jest takie proste, jak się może wydawać niektórym Dominującym. Nagle traci się CAŁY swój świat. Trzeba ponownie się przewartościować, a to niezwykle trudna sztuka. I bolesna. Odpowiadając jednak na Twoje kropeczko pytanie - myślę, że powinnaś o to zapytać swojego Pana. Wprost. I to On powinien Ci powiedzieć, że jesteś tylko na chwilę, albo, że jesteś dla Niego najważniejsza, a portal tylko ot tak sobie jest. I to On powinien Cię poinstruować, jak powinnaś się czuć. Czy powinnaś się bardziej starać, bo możesz Go utracić. Czy On jest na tych stronach właśnie dlatego, żebyś nie czuła się zbyt pewna. Bo to ON kreuje waszą znajomość, wasze relacje. A dopiero resztę z tego działania będziesz musiała wyciągnąć w swojej głowie. Bo to On powinien wiedzieć, że jak straci Twoje zaufanie, to straci Ciebie. Chyba, że nie jest prawdziwym Masterem. |
| |
kropeczka | 08.04.2015 22:51:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 # Od: 2014-4-8
| Masz rację. W pierwszej kolejności pomyślałam sobie, że odzywa się moja jakaś taka zaborczość. Potem stwierdziłam jednak, że nie mogę tak bardzo skupiać się tylko na swoich podejrzeniach a bardziej otworzyć się i zaufać swojemu Panu. Skoro wyczuwam Jego pełną akceptację mojej osoby i zadowolenie ze mnie i mojej służby Jemu, to nie powinnam w ogóle nawet doszukiwać się spisków i jakichkolwiek Jego działań poza moimi plecami. Teraz mogę już powiedzieć z przekonaniem, że ufam mu bezgranicznie. A reszta... niech się dzieje wola nieba czy piekła... Nic nie rozwiewa tak dokładnie wątpliwości jak najzwyklejsza rozmowa. |
| |
Lajla | 31.10.2015 10:58:16 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 34 # Od: 2015-10-28
| Moim zdaniem, to ze poznalas kogos i zobowiazuje cie do usuniecia profili na portalach lub zamieszczenie informacji o tym, ze jestes zajeta swiadczy o desperacji owego Dominujacego. Boi sie bys czasem nie nawiazala rozmowy z "kims ciekawszym" bo sam postepuja w taki sam sposob- powiedzienie "kazdy sadzi wedlug siebie" bardzo czesto sie sprawdza. Druga sprawa, ze sam nadal porusza sie po portalach A TY O TYM WIESZ, nie koniecznie musi wskazywac na to ze ciebie traktuje przelotnie, byc moze jego celem jest wzbudzic w tobie zazdrosc i poczucie zagrozenia ze znajdzie "lepsza". W taki sposob postepuja manipulanci, socjapaci i zdarza sie psychopaci w celu uzaleznieania psychicznego drugiej osoby. Sama musisz sobie odpowiedziec na nurtujace cie watpliwosci. Jesli jestes w tej relacji szczesliwa jest ok, jesli czujesz sie w niej zle to odejdz. Mozesz zadawaz setki pytan ale one beda zawsze tylko gdybaniem. Sama wiesz najlepiej co czujesz i jak sie czujesz. Czy to jest to czego chcesz czy jest czyms co tobie nie odpowiada. Pamietaj, nie ma zlego co by na dobre nie wyszlo, co cie nie zabije to cie wzmocni  Kieruj sie wlasnymi zmyslami a nie zdaniem innych. |