

Grupa: Użytkownik
Posty: 2355 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Pozwolę się tu udzielić. Zwróciłam uwagę na słowo „karnie”. Na czym opiera się protokół takiej relacji? Bycie uległą, choć ja nią nie jestem, nie może opierać się na degradacji psychiki poprzez zakazy, nakazy, rozkazy. Uległa, czyli sub ma pozycję, w której wyraża swoje granice i życzenia. Sub ma do siebie to, że trudno jej określić własne preferencje względem jej "pana" i tym samym staje się otwartą księgą. Taka jest praktyka z życia, teraz w osobie pana tej uległej, jest sposób jej czytania. Czyli tempo a także weryfikacja jej treści: natury i preferencji. On powinien tę weryfikację mieć bez prób i błędów, bo te są nieodwracalną krzywdą. Czasem to po czasie wychodzi...ale dobrze. Odpowiem tak. Preferujesz pas cnoty, nosisz go. To brzmi jak: padasz na kolana. Nie preferujesz. Nie nosisz. Kropka. A co on chce...ale skoro jakoś nie jesteś przekonana, to może to zwątpienie jest granicą. On musi ją respektować. Jeśli coś jest dla mnie, nawet kara, w jakiś sposób mam z tym ciągły kontakt, ten element jest obecny w moich życiu i nie budzi zastanowienia.
|