Nagłówki
Forum - Szkoła BDSM
 | Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
OSZUSTWA ITERNETOWE |  |
| | Ando | 07.04.2024 17:44:32 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Powiem wam że znów miałem kontakt z oszustami internetowymi.
Ale tym razem miałem telefon na skype nie odebrany przeze mnie w nocy. Zaakceptowałem kontakt. Było zdjęcie profilowe i dwa zdjęcia kobiety z synkiem dostałem. Okazało się że dziewczyna z Francji.Pisałem 5 dni więc nie umieszczę tekstu bo jest za długi. Ale był ciekawy kit że dziewczyna szuka kogoś na stałe kto nie tylko będzie patrzył na wygląd ale przede wszystkim wierność zaufanie miłość do końca dni. Tylko stały związek albo wcale.Pisałem z 7 oszustami z Rosji więc nie zakochuję się w zdjęciach i wiadomościach a tyko w żywych kobietach. Była ostra przepytywanka co do przekonań i poglądów dotyczących związku. Czy się nadaję. Okazało się że jestem kandydatem na jedynego. Wręcz jestem tym jedynym. Chodziło też o takiego wiernego kochającego który dla niej zrobi wszystko. Bo związek mieszany jej odpowiada i odległość to nie problem.
Raz nawet podczas pisania zadzwoniła do mnie na skype nie odebrałem. Napisała że brak mi pewności....siebie zapewne. Po tym wnioskuję że byłą to kobietą.
Więc na początku gdy wspomniałem o zobaczeniu się przez kam ma zepsuty telefon i komputer. Powinienem też jej ufać. Jestem ten jedyny to już wspomniałem. Doszliśmy nawet do punktu że chciała ze mną założyć rodzinę i zahaczyła o przyszłe dzieci. Czyli ful wypas. Trafił mi się los na loterii. Ot przypadkowo droga do szczęścia. Dla takiego nieudacznika jak ja normalnie.Dostawałem wiadomości po polsku, wysyłałem po francusku. Wspomniała też że nie umie angielskiego.
Oczywiście sugerowałem że trzeba najpierw się zobaczyć na kam a potem spotkanie w... Tuluzie. Na koniec gdy naciskałem na kam napisała że ma kłopoty bo telefon zepsuty i komp o czym już mówiła. I mógłbym jej pomóc a nawet powinienem. Na wyraźne pytanie jak mógłbym pomóc....pieniądze oczywiście przesłać. Na ten wyżej wymieniony telefon bo...wtedy moglibyśmy się zobaczyć. Wtedy tej pani napisałem że nie zobaczymy się przez kam bo nie jest osobą ze zdjęć. Jak też nadmieniłem że fajnie się pisało i ciekawie a nawet było śmiesznie. Wspomniałem też że jej się nie udało i musi to zaakceptować. Oszustka nie wyszła z roli. Napisałem że miło było pogadać i pozdrawiam, że będzie mi jej brakować. Dodałem że gdyby chciała popisać to zawsze odpowiem. I takie tam żarty.
Było ciekawie próba rozbudzenia nadziei, marzeń, uczuć. Manipulacja uczuciami i pragnieniami. Ale tym razem dałem radę na całej linii. Obojętnie czy to w bdsm czy nie metody oszustów są podobne.
W wyszukiwarce umieściłem zdjęcia i kawałek jednego zdjęcia się znalazł na tiktoku. Jakoś gość umieścił śliczną buzię tej pani a podpis brzmiał : miłość mojego życia. Czaicie??? Napisałem do niego w komentarzu że pisałem z nią i czy to czasem nie oszustwo. Nawet był między nami dialog.
Ale z tej 5 dniowej rozmowy wynika... że nadaję się do tego jedynego mężczyznę życia dla kobiety. Nadaję się do stałego związku, jestem dobrym człowiekiem, godnym zaufania itp. Przeszedłem cały proces weryfikacji i nadaję się na męża. Więc jeśli jakaś pani byłaby zainteresowana to zapraszam.
I pozdrawiam wszystkich
| | | Robo |
| | | Aszli | 07.04.2024 17:53:37 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 162 # Od: 2021-6-22
| Żony nie poznasz w internecie.. dobra rada o za darmo nic nie chce w zamian. | | | Ando | 07.04.2024 18:07:08 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| Dzęieki za radę. Oszustka mnie przekonała że: -nadje się na męża -że da się znaleźć żonę przez internet Więc będę próbował. 5 dni nade mną pracowała. Droga koleżanko zero szacunku dla czyjejś pracy. | | | Aszli | 07.04.2024 18:37:55 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 162 # Od: 2021-6-22
| Napisz jak znajdziesz. | | | Ando | 07.04.2024 18:52:13 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| Droga koleżanko załatwione.
wiec SZUKAM ŻONY | | | Ando | 08.04.2024 20:59:56 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| W sumie to jest ciekawe pytanie czy można znaleźć żonę w internecie? Myślę że w internecie to nie. Ale przez internet to jak najbardziej. Taką stawiam tezę. Mój kolega znalazł. Ja w pewnym momencie pisałem z dziewczynami z za wschodniej granicy. I powiem szczerze z jedną z nich prawie się dogadałem. Dziś jak o ty myślę to uważam że gdyby ze mną minimalnie inaczej rozmawiała to bylibyśmy razem. | | | bonle | 09.04.2024 13:58:09 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 128 # Od: 2023-4-23
| @Ando
Odbieram Twój post ironicznie, aczkolwiek interes to interes, po co się, zniesmaczać?
O co chciałem zapytać, nie sądzisz że, pewnych "rzeczy", z racji czym są, nie można znaleźć?
Uważasz że potrzeba, nakazuje szukać? Nie uważasz że posiadanie, jest efektem bycia?
| | | Ando | 25.04.2024 21:28:30 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Wychodzi na to że mam drugą rundę rozmów z oszustem. Wkleję wam rozmowę bo nie jest tego dużo. Dostałem wczoraj dwa telefony nieodebrane. I rozmowy zaczęły się znów.
Gdybym miał opisać cele strategiczne obu stron to: -z mojej strony dążyłem do coraz większego uwiarygodnienia z kim piszę, czyli rozmowa przez kamerę na skype, zostańmy znajomymi na fejsie itp - druga strona moim zdaniem dążyła do wywołania we mnie nadziei na spełnienie idyllicznego marzenia o super związku, najlepiej żeby się pojawiły się u mnie uczucia, żebym się zakochał po zobaczeniu zdjęć i przeczytaniu tych wszystkich wiadomości i wyciągnięciu z tego korzyści
Kiedyś pisałem z autentycznymi dziewczynami z innych krajów i zapewniam was że po iluś wiadomościach nie było żadnego problemu z rozmową na skype. A z niektórymi gadałem na skype kilka razy. Więc jeśli nie ma takiej możliwości to dla mnie oznacza próbę ukrycia tożsamości.
Kufa jaki jestem słodziaaak nie przeraźcie się czytając. (żart)
| | | bonle | 26.04.2024 06:31:08 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 128 # Od: 2023-4-23
| @Ando
No taki jest świat, ale co w związku z tym? Jeżeli jest rynek zbytu, to coś jest. Mówiąc prościej, sam jesteś sobie winny. | | | Ando | 29.04.2024 03:24:10 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Druga runda dobiegła końca. Nie będę wam tego wszystkiego wklejał. Okazało się że.... 1) jednak jestem mężczyzną jej życia 2) czuję coś do mnie zrozumiała to dzień przed oderwaniem się do mnie 3) najwyraźniej jej nie ufam i to jest problem 4) nie może rozgryźć co ja czuję 5) pisanie ze mną jest super i wiele jej to daje 6) jest między nami jakby związek internetowy tak tak
Ciekaw ale przez moment pokazała mi się na Skype o....zaskoczenie. Ale zbyt wyraźnie jej nie widziałem.
I po dwóch dniach pisania wyślij mi 150 euro na grę dla syna. Oczywiście nic z tego. Twierdzi że ona jest dobra i nie chce mnie oszukać tylko jej nie ufam. Nawet po moich deklaracjach że już pisałem z oszustami druga strona nie wychodzi z roli. Na tą chwilę kontakt przerwany Pozdrawiam
| | | bonle | 29.04.2024 07:31:50 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 128 # Od: 2023-4-23
| Tak po amerykańsku
"Fool me once, shame on you. Fool me twice, shame on me." | | | Ando | 29.04.2024 11:25:55 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| No niestety tego rodzaju oszustwa czy precyzyjnie mówiąc wyłudzenia zdarzają się w internecie. No ale ze mną się nie udało pomimo 7 dni pisania.
Ciekawe czy za kilka dni się odezwie. Napisałem jej przecież że pisałem już z oszustami jak też że nie dostanie ode mnie pieniędzy. Określiłem też to wszystko wyłudzeniem.
To by była trzecia runda. Jak w sporcie.(żart)
Pozdrawiam
| | | bonle | 29.04.2024 12:30:08 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 128 # Od: 2023-4-23
| No to teraz trzeba zamienić nabytą wiedzę w praktykę  | | | Ando | 29.04.2024 15:06:04 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| Teraz już mogę być sam oszustem internetowym. (żart) Trochę się już prZeszkolilem. | | | gum_slave | 01.10.2024 03:36:06 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa / Władysławowo
Posty: 31 # Od: 2016-8-27
| Z oszustami nie ma co rozmawiać. Ale jeśli się nie miało żadnych takich doświadczeń wcześniej, to nie wyrobiło się jeszcze własnego mechanizmu zwracania uwagi na szczegóły rozmowy. Oszustwa tego typu, to manipulacje psychologiczne. Jest to zasadniczo strata czasu, ale też czasem nerwów lub innych reakcji jak płacz, wyłudzanie współczucia lub innych czynności, które są bardzo niepokojące, niebezpieczne, godzące w Twoje dobre imię. W skrócie wyłudzanie poprzez Twoją naiwność przy jednoczesnym braku Twojego odniesienia, weryfikacji innymi drogami niż wzajemna, anonimowa rozmowa. Zdarzyło mi się kiedyś raz taka pseudo znajomość internetowa, która trwała przez kilka tygodni. Na szczęście przy sugestywnych, drobnych bodźcach zewnętrznych, udało mi się cała "relację", dialog - zdemaskować i od razu wszystko stało się jasne jak słońce i od tego czasu wiem na czym ta manipulacja polega i jestem w stanie w miarę szybko rozpoznać, acz przez komunikację przez internet nie ma możliwości zweryfikować wszystkiego. Dlatego pewne zachowania, tematy, sposoby prowadzenia rozmowy, powinny z góry być traktowane jak mocno podejrzane, czyli nigdy nie mieć pełnego zaufania do nikogo przez internet i przez komunikatory.
A więc w internecie można znaleźć docelowo żonę, ale raczej nie poprzez ogłoszenia o poszukiwaniu żony i że potencjalne żony będą pisać o swojej kandydaturze na żonę. Słowa "żona" nie powinno się rzucać na wiatr i czekać kto się zgłosi, bo nikt nie jest w stanie ocenić, czy aby taki nawet anons jest prawdziwy. Jak można oferować swoją rękę, nie znając mężczyzna jaki kryje się za anonsem. A może dzieli się cudzymi fotkami? A może jest stary i brzydki i w desperacji seksualnej, próbujący złapać na ładne słowo "żona"? Może jest nawet innej płci? Może to jakiś nastolatek lub nastolatka robi sobie żarty i chce tylko wyłudzić erotyczne zdjęcia? Internet przyjmie wszystko, każdy tekst, zdjęcie, film, ale nie zobaczy się prawdziwej reakcji.
Nawet na spotkaniach w realu nie zawsze tak łatwo jest wszystko zweryfikować co mówi druga osoba. Ale czas i wspólne doświadczanie różnych wydarzeń, może dać pełniejszy obraz czyiś reakcji, sposobu mówienia, mowy ciała, udzielających się emocji. Przez net można to wszystko udawać. Oszuści mają dar rozpoznawania czyiś potrzeb, myśli, bo sami wprost o to pytają a my im staramy się przecież szczerze odpowiadać. A oszuści potem mają wiedzę jak odpowiadać nam, abyśmy uznali te słowa za pewnik. Grają na Twoich uczuciach jeśli zaczynasz coś podejrzewać, że coś nie do końca Ci gra. Dochodzi potem do tego, że możesz sam tych oszustów usprawiedliwiać w oczach swoich i innych. I to ju jest niebezpieczne, bo znaczy że za bardzo się już zaangażowałeś, nie mając w zasadzie nic na czym mógłbyś oprzeć takie zaangażowanie. Nic nie masz realnego, namacalnego, tylko czyiś słowotok lub chwilową ciszę, aby włąśnie grać na nerwach i uczuciach, które w żaden sposób nie są i nie będą odwzajemnione. To raczej czyste, zimne wyrachowanie ze strony oszusta. Zamierzony cel, bo Cię zmiękczyć i wykorzystać Twoją naiwność, zaufanie i dobroć. W skrócie - manipulant, często narcyz, osoba psychicznie chora, która buduje swoją satysfakcję i podnosi swoją samoocenę kosztem wyzysku innych.
A więc do rzeczy. Da się docelowo żonę znaleźć przez net, lecz jest to skrót przyczynowo-skutkowy. Da się znaleźć, wyszukać masę osób o potencjalnie podobnych potrzebach, zainteresowaniach, aniżeli od razu kandydatkę na żonę. Po znalezieniu dziewczyny, trzeba od razu trzeba przejść do zapoznania się w realu. Jeśli jednej i drugiej stronie na prawdę zależy na poznaniu się i zobaczeniu jak dalej się potencjalnie może potoczy lub nic nie potoczy - to znajdzie względnie szybko sposób aby móc się spotkać w realu. Nawet jeśli trzeba będzie na swój koszt gdzieś pojechać, zapłacić za "randkę", to zawsze warto, aniżeli usłyszeć: "daj mi na dojazd", "zasil mi komórkę, to zadzwonię".
Ogólnie, żeby spotykać się, randkować, brać udział w jakiś wydarzeniach w realu, to trzeba mieć i poświęcać po obu stronach jakieś, jakiekolwiek pieniądze. Nie ma nic za darmo, a przecież nikt nie będzie chciał mieć za żonę lub za męża - "gołodupca", który skąpi. A przez internet kosztów pieniężnych prawie nie ma. Chyba, że ktoś jest tak naiwny, że chętnie wysyła kasę, nie otrzymując nic sensownego ani realnego w zamian.
Przez internet można sobie popieprzyć, poklikać dla zabicia czasu, pogadać o zainteresowaniach, lub po prostu porozmawiać z osobami już znanymi z reala, to ok. Ale poznawanie się wzajemne, tworzenie jakiś więzi emocjonalnych, nie daj Boże żadnych związków przez klikanie - jest zupełnie stratą czasu i bez żadnego pożytku dla potencjalnego prawdziwego związku w realu. Podstawowa zasada jest taka, że nie da się na prawdę kogoś dobrze poznać przez net, nawet przez rozmawianie miesiącami. Kiedy faktycznie dojdzie do spotkania (o ile dojedzie), to tak na prawdę nie będziecie się w ogóle siebie znali. Może być tak, że obie strony będą nieśmiałe, niepewne siebie. Nie będą wiedzieli jak ze sobą rozmawiać i o czym. Po przejściu do reala, osoby tak na prawdę poznają się od nowa. Może być tak, że po jednym spotkaniu, któraś ze stron lub obie dojdą szybko do wniosku, że zupełnie nie to kogo szukali.
A tu trzeba pospacerować, pójść np do kawiarni, do zoo, do muzeum, obejrzeć wspólnie film, może pojeździć na rowerze, potańczyć w klubie, przedstawić znajomym. Niby takie proste, klasyczne, ale jakże prawdziwe i realne doświadczenia włącznie z obserwacją mowy ciała, grymasów, tonu głosu, sposobu dobranych słów, wzajemnej troski i licznych rozmów przy okazji na różne tematy, poglądy i światopoglądy. Wtedy dużo łatwiej wyczuć fałsz, acz warto mieć właśnie jakąś elementarną wiedzę o chorobach psychicznych, o sposobach manipulacji, aby móc pełniej wzajemnie się ocenić. Czasem taka relacja przez burzliwy romans może się przerodzić szybko w związek, który niestety niekoniecznie będzie trwał długo, który okaże się również manipulacją lub niedopasowaniem się w detalach. Wszak czemu tyle jest obecnie rozwodów? Czasem do formalnych związków dochodzi poprzez fazę przyjaźni, czasem dłuższej przyjaźni, wzajemnej pomocy, że w pewnym momencie osoby dochodzą do wniosku, że przyjźń osiągnęła taki poziom, że w zasadzie przypomina już związek, którego nie chcą kończyć. Czasem, a obecnie dostrzegam dość częste związki, ale które z obawy przed utratą jakiejś deski ratunkowej, resztek swojej niezależności, zachowują się, robią wszystko jak małżeństwo, rodzą dzieci, wychowują, ale związku nie formalizują podpisem. _________________ Multifetyszysta. Fan latexu, gumy, laykry, mężczyzn i klimatów BDSM :) | | | Ando | 17.07.2025 18:09:26 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Cześć Znowu pisałem z oszustką i postanowiłem zdać wam relację bo było ciekawie. Po raz kolejny przyjąłem wyzwanie przeszedłem cały cykl rozmów i było parę ciekawych trików. Mam nadzieję że was nie zanudzę. Parę dni temu rozmowy się zakończyły. Można z oszustami pisać w miarę bezpiecznie jeśli mamy wyłączoną funkcję wysyłania pieniędzy bo ktoś chce. Cele jakie postawiła sobie ta osoba to nawiązanie więzi wzbudzenie zaufania i manipulacja emocjami i uczuciami by uzyskać przelew. Ale ze mną to nie tak szybko. ( żart )
Mam konto na tik toku. Jest tam wiele tańczących dziewczyn które umieszczają swoje filmiki. I przyznam się że jednej czasami pisałem jakieś fajne komentarze. Ona pisała po niemiecku. Nie dodałem jej do obserwowanych. Dość rzadko pisałem te komentarze...tak dziewczyna mi się podobała. W zasadzie już przestawałem pisać pod jej filmami.
Któregoś dnia dostałem wiadomość z konta o takim samym zdjęciu profilowym wiadomość że dziękuje za jej wspieranie i oglądanie i takie tam. Pisało że mogę do niej pisać. Oczywiście skorzystałem z możliwości kontaktu z obiektem swoich westchnień.(żart) Zaproponowała przejście na inny komunikator. Wtedy zrobiłem rekonesans internetowy. Miła konto na fejsie 166 tysięcy obserwujących, instagram, tik tok, only fans konto erotyczne. Była taka koncepcja że może chce sesji 1 na 1 na kamerce za kasę. No ale piłka była po jej stronie. Napisałem jej co znalazłem na jej temat... no szczery jestem.(żart)
Było gdzie pracujesz ile masz lat itp. Na pytanie czemu traci czas na pisanie ze mną moja bogini napisała że jestem szczery i autentyczny. Pisałem że jestem zwykły a ona nie ... że jestem wyjątkowy. Wysłałem zdjęcie ... jestem ładny.To akurat jest prawda. (żart)
Swoim zwyczajem napisałem że pisałem już z oszustami i może się okazać że nie osiągnie wszystkiego co chce. Że jeśli jest oszustem to może się okazać że traci czas. I że żaden oszust po takiej deklaracji nie zrezygnował z pisania. Moja tańcząca bogini też nie zrezygnowała ... co za radość.
Więc jechaliśmy dalej skoro się okazało że jestem taki super dla internetowego obiektu moich westchnień. Napisała że trzeba sobie wyrobić kartę fana za 500 funtów i wtedy jak przyjedzie do polski to się ze mną spotka. Spojrzałem w lustro...czy wyglądam aż na takiego kretyna ???? Wyśmiałem boginię napisałem że po tym wszystkim co jej napisałem o moich doświadczeniach z oszustami robi coś tak prostego... daj mi pieniądze bo chcę. Że mogła wymyślić coś lepszego bo to jest tak proste i nudne że chyba zaraz z tych nudów chyba skasuję konto na tym komunikatorze. Potem napisałem że samo pisanie jest trudne bo można nie zrozumieć i że nie zrozumiałem o co chodzi z tym 500. I pisaliśmy dalej.
Czy można takie rzeczy napisać oszustowi???...tak jak najbardziej... jeśli zrobimy to grzecznie uprzejmie można mu zasugerować że jest oszustem i jest ok. Piszemy dalej. (żart)
Po pewnych znakach doszedłem do wniosku że piszę z osobą która zarządzała jej głównym kontem. Napisałem jej że jest albo osobą zarządzająca tymi kontami albo to moja bogini z filmów. Odpisała że sama zarządza kontami. Myślę też po pewnych znakach że była to kobieta. Oczywiście wszystko bez twardych dowodów.
| | | Ando | 17.07.2025 18:45:49 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| Więc ...dowiedziałem się że jest na zwolnieniu lekarskim... na okresie próbnym i umieścił ją tam jej były. Chciałem wiedzieć o jakie zwolnienie chodzi. Otóż jest na zwolnieniu lekarskim od 7 lat. Hm ??? Po moich naleganiach dowiedziałem się że...przewoziła coś co było jej potrzebne do pracy przez granicę ale jej były umieścił tam narkotyki. I...sąd nie uwierzył że ona tego nie wiedziała i od 7 lat jest na zwolnieniu lekarskim. Jedyne co się udało adwokatowi to to że może odbywać karę w domu. Nie no taka piękność uwięziona... no to straszne. Na moje pytanie że na filmach opaski nie widziałem. Ona ma zegarek. Aaaa...hmm żadnego takiego zegarka też na filmach nie widziałem no może na jednym o tym już nie napisałem. Jedziemy dalej ... prosiła mnie żeby o tym nikomu nie mówić bo ona nikomu o tym nie pisała. Ależ gdzie tam przecież jestem jak ZAWISZA. Zaufała mi a na pewno pisało do niej setki mężczyzn. No ale to ja jestem ten wyjątkowy przecież... to już ustaliliśmy wcześniej.
Potem ktoś napisał do mnie z innego konta z jej zdjęciem. Napisałem do niej. Bogini chciała żebym tam nie pisał bo jeszcze zrobią mi krzywdę. Pisz do mnie tyko tutaj. Ależ oczywiście. Uważaj na siebie w pracy też jej się wyrwało. Normalnie mi się trafiło że obiekt moich westchnień jest dla mnie osiągalny. Jaki ze mnie szczęściarz jest.... kufa...prawdziwy cud. I ona chce ze mną...
Raz po 24 napisała do mnie ...odpisałem. Potem na drugi czy trzeci dzień tak samo napisała...proszę Cię odpisz...odpisałem...ona martwię się. Czemu się martwisz? ... cisza I tu mi się wyrwało...napisałem...manipulacja emocjami i uczuciami przez internet, budowania pragnienia, odwrotna psychologia...posłałem bogini takie hasła natychmiast. Na drugi dzień cisza... hmm...napisałem że sam wymiana wiadomości jest trudna bo można nie zrozumieć. I że został jej jeszcze tylko rok zwolnienia lekarskiego to już niedługo da radę... Odpisała że martwi się bo chodzi do pracy ale nie ma dostępu do zarobionych pieniędzy ... a nie ma z czego żyć. Jak skończy się okres próbny bo tak też to nazywała bo pieniądze się jej odblokują. I czy nie mógłbym jej pomóc??? Zaczęła się rozmowa o kasę. No tak...
| | | Ando | 17.07.2025 19:36:04 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Chodzi o 500 euro ... wysłała mi co najmniej 2 wiadomości z prośbą o pomoc emonki ze złożonymi dłońmi. Odpisałem bogini że jest mi strasznie przykro że ma taki kłopoty... że chce żebym wysłał pieniądze anonimowej osobie z internetu pieniądze bo chce...że jest mi przykro bo zbyt wiele ode mnie żąda i tego nie zrobię. Chyba nie zrozumiała ... a ile możesz mi wysłać żebym wiedziała jak Ciebie potraktować. A może to była propozycja zapłaty abonamentu i wejścia na jej konto erotyczne. Choć nie było to wprost. Ale nie wiadomo. Więc odpisałem tą swoją bajkę o wysyłanie anonimowym osobom. Że to mogłoby być dla mnie szkodliwe. Pisałem wcześniej że chciałbym mieć z nią kontakt. Napisała że nie ma z czego zapłacić za czynsz i za prąd. I możliwe że nie będzie mogła mi odpisać. Napisałem że żałuję że nie mogę jej pomóc i będę miał aktywne to konto w nadziei że jak się kłopoty skończą to do mnie napiszę i będziemy mogli się poznać.
Napisałem też jej że po przemyśleniu wiele rzeczy które mówi nie mogę sprawdzić. I jedyne co mogę jej zaoferować to rozmowę wymianę wiadomości żeby nie została w samotności.
Po tej rozmowie wiedziałem że to koniec wymiany wiadomości bo nie dostała ode mnie pieniędzy. I tak też się stało. Wpadłem też na nowy pomysł... napisałem że chętnie ją odwiedzę tylko musi mi podać dokładny adres odosobnienie jak i dni i godziny w których można przyjść na odwiedziny. Odpisała że nie można jej odwiedzać ani nic jej wysyłać. Bo to że nie ma telefonu i nie może pokazać się na kamerce to zakomunikowała mi wcześniej.
Ciekawe w tym wszystkim jest to że gdybym jej wysłał pieniądze po prośbie o pomoc...to nie jest to nielegalne bo na przykład gdy wpłacam na się pomaga wszystko jest w porządku pod względem prawnym. Nie obiecuje mi czegoś za pieniądze a potem nie dotrzymuje słowa... to byłoby oszustwo. A przelanie pieniędzy by pomóc jest legalne. Nie jest to przestępstwo. Nie można by na przykład wnioskować o zablokowanie jej kont w necie.
Cała jej bajka była tak skonstruowana żeby nie dało się tego sprawdzić. Ani razu nie pokazała mi się na kamerce. Mogłem jej pomagać przez rok...
Natomiast jeśli chodzi o jej konto erotyczne. To może niektórzy mężczyźni wpatrzeni w jej filmy chcieli by dokładniej ją pooglądać. Ale myślę że jest po 40 stce i to co powiem jest brutalne. W necie jest tak dużo darmowych kamerek i filmów erotycznych że raczej płacenie jej np 500 euro za wspólnie spędzone chwile na kamerce to najprawdopodobniej strata pieniędzy. Czy nawet mniejsze sumy za wejście na jej konto z filmikami. Zresztą ja faworyzuję kontakt w realu. Z tym żadne kamerki nie mogą się równać. Ale przez te kilka dni które z nią pisałem ani razu nie padała z jej strony propozycja konta erotycznego. Ja sam nie pytałem o to wprost więc nie wiem czy byłaby to transakcja czy oszustwo. To przecież ona do mnie pierwsza napisała.
Po tej rozmowie przestała odpowiadać ...napisałem że brak odpowiedzi mnie nudzi i grzecznie uprzejmie kontakt się skończył. Muszę też się przyznać że pomimo tego że wiedziałem że jest to najprawdopodobniej oszustwo. Przeżywałem to wszystko... tak trochę się wkręciłem. Dopiero po jakiś 3-4 dniach mi całkiem przeszło. No tak to z tym jest że człowiek przy okazji ściera się z samym sobą. Ale to nie szkodzi... Teraz różnych oszustw skierowanych do mężczyzn i kobiet jest coraz więcej.
NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego... już nie pamiętam jakiego mam tu nika (żart) | | | Aszli | 17.07.2025 19:51:22 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 162 # Od: 2021-6-22
| Dzięki za info | | | Ando | 17.07.2025 20:35:42 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 265 # Od: 2020-5-20
| Spoko
Trzeba po prostu zachowywać rozsądek.
Pozdrawiam serdecznie |
 | Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|