Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OPOWIADANIA FEMDOM » ZABAWA W PANIĄ DOKTOR I PACJENTA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Zabawa w Panią Doktor i pacjenta

opowiadanie femdom
  
mp121212
01.07.2013 12:07:44
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Tarnów, Sosnowiec

Posty: 5 #
Od: 2012-6-14
Był piątek, popołudnie w pracy wypełnione oczekiwaniem na upragniony weekend. Zmęczony po całym tygodniu wracałem z pracy rozmyślając nad sposobem na spędzenie wolnych dni, nie mieliśmy z żoną żadnych planów. Jeszcze w trasie odczytałem zdecydowanego sms’a: „Nie rób żadnych planów na ten weekend – w ten weekend należysz DO MNIE! - cały”. Delikatna nutka podniecenia i zaciekawienia nie pozwoliła mi postąpić inaczej niż przychylić się do … prośby ? żony. Początkowo nie w pełni przekonany wróciłem jak zwykle wcześniej niż Ona do domu i odnalazłem na stole kartkę. Był to w zasadzie krótki list który w którym były przedstawione moje obowiązki które miałem wykonać przed przyjazdem żony. Miałem ugotować szybki lekki obiad i przyszykować się na Jej powrót w nieco niecodzienny sposób. Kazała mi wziąć prysznic wyczyścić się dokładnie i dogłębnie szykując się na rutynowe badanie kontrolne, ogolić się dokładnie wszędzie gdyż jak to określiła nie życzy sobie by po Jej dywanie plątały się psie kłaki i czekać… czekać nago w lateksowych bokserkach na klęczkach z czołem przywartym do ziemi tuż pod witrynką z kolekcją Jej szpilek. Wykonałem wszystkie rozkazy niektóre nieco niechętnie ale rosnące podniecenie i zaciekawienie pomagało przełamać niechęć. Wyobraźcie sobie obrazek męża czekającego na swą żonę nago w lateksowych bokserkach u stóp zaświeconej witrynki wypełnionej przepięknymi szpilkami żony po sam sufit.

Czekanie na klęczkach szybko mi się znudziło, kolana bolały więc usiadłem obok – przecież zawsze zdążę uklęknąć zanim wejdzie do domu. Niestety zdrętwiałe nogi – nie zdążyłem. Usłyszałem tylko zgrzyt zamka w drzwiach i ujrzałem ją w czarnych kozakach i płaszczu w przedpokoju. Nic nie powiedziała odwiesiła tylko płaszcz podeszłą do mnie podtykając pod noc swoje piękne stopy w kozakach w których przed chwilą przyszła z dworu. Nie była zadowolona z tego że nie wypełniłem w 100% Jej rozkazów. Powiedziała że resztę sprawdzi później a o przewinieniu na pewno nie zapomni. Kazała ucałować czubek swoich kozaków na przywitanie i oznajmiła że odtąd do końca weekendu za każdym razem mam się z Nią witać w ten sposób. Złożyłem dwa gorące pocałunki na pięknych kozakach następnie na Jej dłoniach w czarnych skórzanych rękawiczkach których też jeszcze nie zdjęła po powrocie do domu. Ściągając rękawiczki rozkazała bym ja zajął się uwolnieniem Jej stóp z kozaków. Robiłem to dosyć niezdarnie i niedelikatnie powodując że lekko traciła równowagę. Od razu uderzyła mnie bardzo mocno rękawiczkami po głowie „Delikatnie! – to kolejne Twoje przewinienie”. Przeprosiłem ułożyłem kozaki równo obok i ucałowałem Jej pachnące potem stópki w zmysłowych czarnych rajstopach. Chwyciła mnie za brodę i zadarła głowę bardzo wysoko bym spojrzał Jej w oczy. „Przez cały ten weekend Twój wzrok ma być zawsze skierowany w podłogę u moich stóp a twoja psia morda gdy znajdujesz się w promieniu 1m od twojej Pani ma być zawsze poniżej Jej kolan – ZROZUMIAŁEŚ !” By podkreślić swoje słowa wymierzyła mi dwa siarczyste policzki swoimi pachnącymi skórzanymi rękawiczkami. „Wyczyść moje kozaki na błysk i odłóż do witrynki, potem waruj tu z czołem przy ziemi – tylko tym razem dokładnie i przyłóż się!” Wyszła do łazienki ja w tym czasie po takim wstępie znacznie dokładniej i z większym zaangażowaniem przystąpiłem do wykonania rozkazu. Wypolerowałem buty na błysk łącznie z podeszwami, włożyłem do środka usztywniacze i odłożyłem na swoje miejsce w witrynie. Pani nie było dłuższą chwilę.

Słyszałem jak leje wodę, krząta się po kuchni łazience chodzi do okoła, nie odważyłem się jednak patrzeć co robi – nie chciałem narazić się na Jej gniew – bardziej bolała męska duma niż policzek. Podeszła do mnie w końcu i poczułem Jej cudowny zapach , ujrzałem na ziemi przed swoimi oczami Jej cudowne czerwone paznokcie skryte pod cieniuteńką warstwą pończoch. „Podaj białe!” Wyjąłem posłusznie z witrynki niebotycznie wysokie i seksowne ślubne szpilki mojej żony. Włożyłem na Jej piękne stopy i ucałowałem posłusznie. Poczułem nie za mocne acz stanowcze kopnięcie białą szpilką w twarz – „Pozwoliłam?” spytała lecz nie była zagniewana. Przepraszam Pani – odpowiedziałem. „Wyjdź do przedpokoju i oczekuj na wezwanie od lekarza” Chciałem wstać i wykonać polecenie ale poczułem szybko białą szpilkę na swoim karku przytrzymującą mnie na kolanach „Pamiętaj że teraz wciąż jestem twoją Panią a ty zaledwie moim marnym kundlem więc morda przy ziemi poniżej moich boskich kolan” Odpełzałem więc na klęczkach posłusznie pilnując by nie zadzierać głowy – widok nagiego mężczyzny pełzającego w lateksowych majtkach z głową nisko przy ziemi musiał być dosyć zabawny dla Pani która czerpała nieopisaną satysfakcję z okazywania swojej władzy nade mną. Gdy byłem już w przedpokoju kazała mi wstać ubrać się i czekać na wezwanie Pani Doktor. Słyszałem lekkie krzątanie po pokoju i czekałem dosyć długo aż padło moje nazwisko. Wszedłem już na nogach i ubrany jak człowiek nie licząc lateksowych majtek pod spodniami. Za biurkiem siedziała prawdziwa bogini. Moja małżonka z cudownym bardzo mocnym i eleganckim makijażem i białym fartuszku odsłaniającym powabnie Jej piersi. Na głowie założony miała czarny czepek z czerwonym krzyżem stetoskop przewieszony przez szyję i okulary na nosie. Najpierw był krótki profesjonalny wywiad medyczny, kazała mi usiać i czytała pytania. Dowiedziałem się że to badanie rutynowe ogólnego stanu zdrowia, ponadto będę musiał oddać materiał do analizy. Po wywiadzie kazała wstać i zdjąć koszulę – przystępowaliśmy do badań. Gdy wstała z za biurka ujrzałem że Jej rozpięty lekko króciutki fartuch kryje pod sobą czarny strój pielęgniarki piękne nogi obute pończochami zwieńczone białymi szpilkami które wcześniej nieopatrzenie ucałowałem bez pozwolenia. Wydawała rozkazy sucho i zdecydowanie jak prawdziwy lekarz. Założyła lateksowe białe rękawiczki jedno razowe i kazała stanąć prosto rozkładając ramiona. Dotykała mojej klatki piersiowej, osłuchiwała słuchawkami wodziła swymi boskimi dłońmi po kręgosłupie. Wszystko było bardzo realne dotykała badając zdecydowanymi ruchami. Elektryzował mnie ten Jej dotyk i z trudem ukrywałem już rosnący w spodniach wzwód. „Widzę że szykujemy się już na oddanie materiału” zażartowała ze mnie. „Zdejmie spodnie i położy się na kozetce” Rozebrałem się pozostawiając jednak lateksowe majtki „O jaka piękna bielizna zawsze w takiej do lekarza chodzi ?” nabijała się ze mnie „Majtusie również bo takie ładne mogą się pobrudzić” przyjmowała żenujący dla mnie ton starej doktórki. Położyłem się na kozetce zaimprowizowanej z twardego łóżka nakrytego białą ceratą. „Najpierw pobierzemy krew ale wiem że takich wielkich twardzieli” to mówiąc pstryknęła mnie mocno w obnażonego prężącego się członka „ogarnia strach na widok strzykawki więc będę musiała trochę unieruchomić do pobrania” To mówiąc Przywiązała zapięła na moich kostkach i nadgarstkach naprawdę mocno skórzane obręcze przytwierdzone do rogów łóżka rozciągając mnie i rozkładając nogi tak bym nie mógł ich złączyć. „Musimy się upewnieć że nasz twardziel nic nie opadnie” To mówiąc zawiązała stazę z gumowej rurki powyżej łokcia i… drugą u nasady mojego nabrzmiałego członka. Dla pewności usiadła na mnie całym ciężarem swojego ciała wyjęła strzykawkę i wkłuła się w moją rękę. Robiła to bardzo profesjonalnie i mechanicznie, prawie nie bolało. Odłożyła strzykawkę i wyjęła z opakowania drugą igłę. Odwróciła się siedząc na mnie okrakiem i ujrzałem tuż przed swoim nosem Jej piękne czerwone majtki i białe szpilki po dwóch stronach swoich uszu. Czułem Jej boski ciężar. Najpierw polała mojego członka niebotyczną ilością olejku i zaczęła go masować bawiąc się nim to znów normalnie regularnie masturbując. Czułem Jej wzmagający się zapach – Ją też podniecała ta zabawa. Przesunęła się dalej schodząc z mojej klatki piersiowej i siadając na mojej twarzy. Wypełniła ją doszczętnie odcinając dopływ tlenu. Moje usta i nos wepchnięte były głęboko między Jej pośladki. „Upewni się że dobrze się tam ułożyłeś – to miejsce gdzie twoja psia morda pasuje najlepiej, jest wręcz stworzona po to” słyszałem już niewiele bo Jej uda zasłaniały moje uszy. Poczułem jak wbija igłę różne inne miejsca mojego ciała bawiąc się i zadając mi ból. Ta medyczna zabawa naprawdę Ją podniecała – zresztą mnie też i to bardzo. Namoczyła wacik spirytusem i zaczęła przecierać obdarte lub ponakłuwane przez nią miejsca – bolało i to bardzo a Ona się śmiała –„liż mnie! Pad z góry rozkaz nie obijaj się!” Wylewała coraz więcej oliwki na mojego członka pływał w niej już cały, ściągała z niego skórę drażniła go, wsuwała jakąś sondę do cewki. Podniecona coraz bardziej stymulowana sytuacją i moim niewolniczym językiem odwróciła się i nakierowała na mojego członka. Usiadła na nim wkładając go z łatwością w siebie aż po samą nasadę. Zaczęła ujeżdżać mnie podskakując do drugiej ręki wzięła wibrator stymulując się nim jeszcze mocniej. Widziałem jak dochodzi na mnie aż krzycząc ja tymczasem z podwiązaną stazą u nasady członka nie mogłem dojść mimo nieopisanego podniecenia. Zrobiła to świadomie. Zsuwając się ze mnie nalała sobie wina i stanęła obok przyglądając się z błogim uśmiechem pociągając mały łyk z trzymanego w lateksowych rękawiczkach kieliszka. Widziała jak konam z podniecenia nie mogąc dojść. „No co mój mały twardzielek okazał się jednak impotentem” nabijała się „Nie będzie materiału nie będzie badania, tyle pracy i nawet fachowa pomoc medyczna i nic, chyba nie będzie czego tu badać”. „W takim razie będziemy musieli przystąpić na razie do innego badania” Co miała na myśli mówiąc inne badanie ? Jak jeszcze chce mnie wykorzystywać? Odpięła moje ręce i nogi kazała odwrócić się na brzuch, po czym przypięła z powrotem ręce żebym się nie rzucał. Kazała podkurczyć nogi i wypiąć wysoko tyłek. Założyła nową parę rękawiczek i znów namoczyła czymś bardzo obficie dłonie, sprawdziła stan mojego przygotowania i ogolenia. „No może być” „Teraz czeka najprzyjemniejsze badanie o które będziesz skomlał i prosił” Rozkazała podkreślając swoje słowa pociągając drugą ręką za mojego członka. To było dla mnie strasznie poniżające prosić kobietę by zerwała moje dziewictwo by najzwyczajniej w świecie zerżnęła mnie jak dziwkę. Byłem już jednak jak roztopiony wosk u Jej stóp, cały Jej i tylko Ona była w moich myślach. Schowałem dumę i błagałem potarzałem za Nią to co kazała mi mówić na głos. Skomląc by zbadała mnie perrectum. Włożyła najpierw jeden palec potem dwa zaczęła jeździć nimi w środku. Macała moją prostatę od środka. Było to niesamowite uczucie w aurze takiego poniżenia z rąk tak pięknej kobiety. Równolegle bawiła się moim naoliwionym członkiem między moimi nogami wyciskając go jak tubkę pasty do zębów. Cała władza nade mną nad moją upragnioną erekcją która była teraz dla mnie rzeczą najważniejszą na świecie spoczywała w Jej dłoni… bawiła się nasycając się poczuciem władzy jaką ma nade mną w tej chwili. Wystarczyłby jeden ruch Jej dłoni jeden gest i przyzwolenie by otwarły się dla mnie bramy raju ale bez Jej zgody nie byłem wstanie zrobić nic przypięty do kozetki rozpalony jak piec. „Poproś, błagaj! Skoml jak pies!” napawała się. W końcu wzięła plastikowy pojemnik na nasienie odwiązała stazę, jeszcze kilka ruchów Jej dłoni w lateksowych rękawiczkach i strzeliłem chyba najmocniejszym orgazmem w moim życiu… Wszystko skrzętnie nakierowała wprost do pudełeczka. „No to teraz mam komplet niezbędny do badań” Klepnęła mnie mocno i protekcjonalnie w pośladek z trzaskiem zdjęła rękawiczki i rzuciła je na podłogę. Rozrzuciła szpilki i fartuch na podłogę i owinęła się ciepłym szlafrokiem w panterkę. Odpięła moje ręce. „No koniec wizyty, posprzątać natychmiast i zameldować się z obrożą w zębach w kuchni!” Wiedziała że teraz po orgazmie będę rozleniwiony i czuły nie chciała do tego dopuścić, nie chciała bym zapomniał gdzie moje miejsce przez ten weekend, caaały weekend…
  
Robo
  
Nicol
20.01.2018 11:56:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #
Od: 2018-1-20
strzałkacoolbardzo szczęśliwylol

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OPOWIADANIA FEMDOM » ZABAWA W PANIĄ DOKTOR I PACJENTA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM