Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OPOWIADANIA FEMDOM » BIESZCZADZKI RYTUAŁ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Bieszczadzki rytuał

  
arekrak
04.04.2019 21:13:09
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #
Od: 2019-4-4


Ilość edycji wpisu: 1
W SKRÓCIE:

Siedemnastoletni Niedamir ucieka ze swojej rodzinnej wioski w Bieszczadach, gdzie jego rodzie byli niewolnikami. Trafia do Grodu Bdzigosta, gdzie opieką otaczają go dwie zielarki: młoda Niestanka oraz Damroka. Nie są one jednak mieszkankami osady, przybyły jedynie sprzedawać na targu. Zauroczony Niestanką chłopak akceptuje zaproszenie do ich rodzimej wioski. W asyście kobiet-wojowniczek docierają do odosobnionej osady, gdzie mieszkają wyłącznie kobiety (i eunuchowie). Zostaje on zakwaterowany w chatce na uboczu, gdzie całe dnie wypełnia mu seks z mieszkankami. Tak mija mu czas aż do chwili, gdy ma się odbyć uroczysty obrzęd włączenia go do prawowitych mieszkańców wioski. Wesoła uczta trwa aż do białego rana.

NAZAJUTRZ:

Zimna woda na twarzy wybudziła go ze snu. Ktoś łagodnie nakładał mu ją na twarz. To nie był najlepszy moment na pobudkę. Czuł jeszcze senność i zmęczenie. W końcu wczorajsze zabawy trwały do bardzo późnej nocy. Nie mógł nawet się poruszyć, z trudnością otworzył oczy. Zaczął pojmować, że jest nagi i związany. Był trochę zaskoczony, ale jednak nie przeczuwał najgorszego. Na centralnym palcu znajdowała się dziwna konstrukcja, którą tłumaczono mu jako zabawkę dla dzieci. Jednak nigdy nie widział tam bawiących się dzieci! Konstrukcja składała się z cienkiego kawałka pńa drzewa umieszczonego z obu końców na stojakach. Wierzch tego pnia był doskonale wyszlifowany, dzięki czemu leżenie na nim nie sprawiało dyskomfortu. Przedni stojak był niższy; do dwóch rozchodzących się od pnia nóg przywiązane były ręce Niedamira. Tylny stojak miał taką wysokość, by przywiązać do niego nogi mężczyzny w rozkroku. Głowa nie była unieruchomiona, głównie po to, żeby przywiązany mógł obserwować co się dzieje miedzy jego nogami. By mógł doskonale widzieć swoje zwisające skarby...a w zasadzie to co się z nimi dzieje.
Najbardziej niepokojące było to, że w pobliżu zamiast opiekunek znajdowały się tylko wojowniczki. Na nogach miały zrobione ze skóry jakby kozaczki, sięgające aż do kolan. Na głowach miały opaski, zaś na biodrach pas połączony z czymś na kształt biustonosza. Jednak wycięty w środku tak, by okolice sutków nie były niczym zasłonięte. Dziewczęta lekko masowały się po swoich cipkach czekając na przebudzenie więźnia. Widok ten był doprawdy niesamowity. Niedamir w innych warunkach pewnie szalałby z podniecenia. Tutaj jednak uczucia miał bardzo mieszane.
Wreszcie Mszczuja podeszła do niego, trzymając bukiet pokrzyw.
- Czyżbyś był zaskoczony, że obrzęd włączenia do wioski nie skończył się wczoraj? A może dlatego, że my wojowniczki mamy w nim duży udział?
Nie czekając na odpowiedź zaczęła pocierać nimi o gołe krocze Niedamira. Następnie podeszło jeszcze kilka dziewcząt; wychłostały mu dokładnie genitalia. Teraz już wiedział, po co wcześniej opiekunki wyskubały mu wszystkie włosy z worka i okolic. Po prostu nic już teraz nie chroniło jego przyrodzenia. Cały jad zawarty w pokrzywach zostawał na jego skórze, zostawiając przenikliwy świąd. Cibora widząc jego niezadowolenie podeszła do niego z małą drapacą i figlarnie zapytała:
- Może chcesz żeby nią teraz podrapać? Widzę, że twój penis nagle poczerwieniał. Chyba potrzebuje jakiś mocniejszego drapania.
Niektóre dziewczęta same próbowały pocierać swoje okolice pokrzywami dla wzmocnienia doznać. Dziewczyny spostrzegły, że poparzone genitalia bardzo się przykurczyły. I zamiast dyndać swobodnie pod swoim właścicielem, znajdują się teraz blisko jego ciała. W dodatku ledwie je widać.
- Cibora, popatrz co zrobiłaś z jego workiem. Strasznie mu się skurczył. To nie przystoi, żeby nasz chłopczyk miał taki malutki woreczek. Musimy mu go powiększyć! Przy tym rytuale musi być wszystko ładnie widoczne - powiedziała Mszczuja.
Po czym wzięła sznurek i zrobiła na nim pętelkę. Podeszła do Niedamira. Chwyciła w garść jego jaja i obwiązała je sznurkiem. Następnie naprężony sznurek przywiązała do wystającego kołka powyżej jego pleców. Tak że sznurek wrzynał mu się w rów między pośladkami. Jego jądra nie zwisały już, ale w nienaturalnej pozycji znajdowały się przy jego pośladkach. Po tym zabiegu dziewczyny powróciły do wzajemnych pieszczot. Co jakiś czas jedna z dziewczyn odrywała się od masowania swojej szparki i podchodziła do chłopaka by poprawić naciąg sznura. Jego jądra robiły się coraz bardziej sine. Każdemu podejściu towarzyszyły krzyki pozostałych wojowniczek:
- Dawaj dalej! Na pewno da się bardziej naciągnąć jego torbę.
I okazywało się, że sznurek można jeszcze podciągnąć. A dziewczyny dostawały kolejny bodziec do jeszcze gorętszych pieszczot. Jarmiła zobaczyła ciekawą rzecz. Przy tak rozciągniętej mosznie jego penis wydawał się zdecydowanie mniejszy:
_ Patrzcie dziewczęta: wciągnęło mu go do środka - śmiała się.
- Może wystarczy tych tortur, już bardziej się nie naciągnie.
- Chyba już wystarczająco się nacierpiał, możemy go uwolnić - powiedziała Mszczuja.
Niedamir odetchnął z ulgą. "A więc to był ten cały rytuał?!". Jeśli tak - to jego męskość pozostała cała. Fakt że dziewczęta naciągnęły mu jaja i to całkiem sporo, ale jednak pozostają z nim. W zasadzie nie zastanawiało go nawet, że jego jądra związane były niemal godzinę. Były całe bordowe, a przez naciągniętą skórę moszny widać było pełno żył. Pomimo radości jaką teraz odczuwał, pouczył dziewczęta:
- Tylko ostrożnie obetnijcie ten sznur...
- Ha ha ha - szczerze roześmiały się dziewczyny - rzeczywiście uważaj Ciboro, bo ja już sznura nie widzę. Ale mu wszedł głęboko w skórę. Uważaj żebyś go nie przecięła, przyda się przecież jeszcze.
Niedamir Zaniepokoił się, "Przecież niechcący może skaleczyć mu nie tylko skórę moszny, ale przecież może też uszkodzić wacka!". Jarmiła pocieszyła go.
- Spokojnie, widziałam jak się obcina już wiele męskich jaj, zrobię to tak żeby nie zrobić krzywdy Twojemu małemu. Przecież przed nami jeszcze rytuał. Na razie obcięte będziesz miał tylko swoje klejnoty. Zresztą chyba się już przyzwyczaiłeś, ze nie zwisają ci między nogami - ironizowała.
W tym miejscu miała rację, jego jajka były zdecydowanie gdzie indziej niż powinny się znajdować. Jarmiła przystawiła nóż między penisem a jądrami, te zaś chwyciła żeby nie poleciały razem ze sprężynującym sznurkiem.
- Czekaj - krzyknęła Mszczuja. Źle to robisz. Przecież nasz Niedamir zasłużył na to żeby zobaczyć jak mu powiększyłyśmy worek. Niech ma chwilę dumy z tego.
Jarmiła odcięła sznurek, a jajka opadły z powrotem na swoje miejsce. Zwisały naprawdę imponująco. Jednak siny kolor zdecydowanie nie pozwalał wpaść chłopakowi w zachwyt nad nimi. Jarmiła kontynuowała zaś zabieg. Znowu złapała go mocna za jaja, naprężając je. I Sprawnym ruchem ucięła mu jądra. Niedamir zakrzyknął przerażony. Pomimo iż nie poczuł bólu samych jąder, to nagły ból przeszył go aż po okolice żołądka. W zasadzie sam nie wiedział czy tu ból fizyczny czy psychiczny. Długie ściśnięcie naczyń sprawiło, że nie było wielkiego krwawienia. Wprawione w opatrywaniu ran wojowniczki, zatamowały szybko krwawienie specjalnymi liśćmi. Dziewczyny oddzieliły same jajka, wypłukały i przyniosły pokazać Niedamirowi.
- Patrz to twoje klejnoty. Teraz są nasze. Przypatrz im się ostatni raz.
Zrobiło mu się słabo. Dziewczęta podały mu napój. "Pewnie ten sam co wczoraj wieczór. Ale i tak nie mam wyjścia" - pomyślał. Był wyczerpany. Usnął od razu. Dziewczęta przeniosły go do pobliskiej chatki. Nie potrzebowały go wiązać. Postawiły tylko jedną strażniczkę.
- Spokojnie Daleboro - młoda dziewczyna miała pierwszy raz pełnić wartę - Zobaczysz, będziemy go musiały wybudzać wieczorem. Póki co niech odpoczywa. To było bardzo męczące dla niego. A przecież musi mieć dużo sił na rytuał.

Po południu cała wioska zaczęła przygotowywać plac do właściwego rytuału. Porozstawiano pochodnie i zastawiono stoły. Kobiety, dzieci i eunuchowie przywdziali odświętne "stroje". Gdy zrobiło się ciemno wszyscy zajęli swoje miejsca. Królowa nakazała zakończyć przygotowania:
- Nadeszła pora aby najważniejsza dzisiaj osoba dołączyła do nas. Przyprowadźcie dziewczęta naszego Niedamira tutaj.
Niedamir spał niespokojnie, był cały spocony. Ale niespodzianką dla dziewcząt było to, że jego członek był cały sztywny. Bały się go jednak dotykać. Związały mu ręce i polały go wodą z wiadra. Zerwał się od razu.
- Musimy podejść do Przemysławy - powiedziała Mojmira. Nie było wyjścia, dziewczęta asekurowały go ostrzami dzid. Przeszedł ścieżką wyznaczoną przez wbite w ziemie pochodnie, przed miejsce gdzie siedziała królowa. Gdy zbliżyli się - wstała:
- Zgodnie z umową dołączysz zaraz do sióstr mieszkających tutaj w wiosce. Nie będziesz już intruzem, ale staniesz się prawowitym mieszkańcem.
Te słowa wywołały szczególny niesmak w Niedamirze. "Tysiąckrotnie wolę już być intruzem, tak jeszcze 3 dni temu niż takim domownikiem".
- I choć nigdy nie zostaniesz prawdziwą kobietą - kontynuowała - to będziesz mógł pędzić z nami żywot jako pomocnik. - Przemysława podała mu kielich. - A teraz napij się.
Niedamir wziął z nadzieją, że będzie to trucizna albo przynajmniej środek usypiający, który pozwoli mu ominąć ten straszny rytuał. Wypił do dna.
- A teraz ostatni akt Twojego męskiego żywota. Podejdź do drzewka i wysikaj się na stojąco. Po raz ostatni.
Nie wiedział, czy to przez ten napój czy może słowa królowej były takie przekonujące, ale poczuł że zbierany od wczorajszego wieczora mocz bardzo mu teraz doskwiera. Zrobił więc co należało przy pomrukach całej wioski. Następnie został odprowadzony do rytualnego miejsca. Kręciło mu się w głowie. Dziewczyny zarzuciły na niego sznury, zamykając tym samym wszelkie możliwości ucieczki. Dosłownie klika sekund po tym jak zrodziły się one w jego głowie.
- Nie musisz go strzepywać. Już nigdy nie będziesz musiał tego robić po sikaniu. Ha ha ha.
Nie miał na tyle siły żeby wyrwać się dziewczynom, został przywiązany do "tronu" tak jak poprzednio. Podbiegły do niego dziewice i zaczęły go smarować pachnącymi maściami. Widział tę dzikość w ich oczach. Jednak masowanie jego członka szybko sprawiło, że całkiem zesztywniał.
- Zaczynajmy - krzyknęła królowa.
Podeszła do niego Niestanka. Nic nie powiedziała. Nie popatrzyła mu się w oczy tak jak robiły to inne dziewczęta. Założyła mu pętle na penisa i zacisnęła najmocniej jak tylko było możliwe. Podeszła również kapłanka Bogda z ozdobnym nożem i podała go dziewczynie. Niestanka wzięła jego penisa do lewej ręki i zaczęła nim poruszać. W prawej miała zaś nóż, który przystawiła mu do nasady penisa. Nie słuchała błagań Niedamira tylko zgodnie z rytmem dawanym przez tłum wykonywała ruchy. Chłopak czuł szybko nadchodzące podniecenie. Młoda kapłanka przyśpieszała ruchy a tłum krzyczał coraz szybciej. Niedamir zapomniał o całym tym złu w jakim się znalazł. Dziewczę które tak mu się podobało teraz trzyma jego męskość w ręce. Mało tego, pieści go dobrze, prawie tak jak w marzeniach... Wystrzelił prosto na nią. Niestanka przygięła mu członka z całej siły w dół, równocześnie z całej siły naciskając na nóż. Ten odciął penisa od reszty ciała. Tak, teraz już go wykastrowała...

CDN
_________________
Podobało się? Zapraszam na https://arekrak.blogspot.com
  
Robo
  
MrsSpeechless
05.04.2019 06:44:52
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 517 #
Od: 2018-5-29
Ciekawe, za wyjątkiem końcówki, ale może ja się nie znam.
Wystrzelił czyli co? Sperma? Skąd się wzięła bez jąder (nie jestem facetem, ale wydaje mi się to niemożliwe). A czy kastracja to nie jest obcięcie jąder po prostu?
  
kermit70
06.04.2019 00:05:24
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia

Posty: 606 #
Od: 2017-6-4
Z tego co wiem, płyn w którym pływają plemniki bierze sie z prostaty, jądra produkują plemniki i hormony, dlatego może być problem z podnieceniem itd. Ale mogę sie mylić, trzeba by sie jakiegoś lekarza zapytać.
_________________
"In your room
Where time stands still
Or moves at your will
Will you let the morning come soon
Or will you leave me lying here
In your favourite darkness
Your favourite half-light
Your favourite consciousness
Your favourite slave...
...I'm hanging on your words
living on your breath
feeling with your skin
Will I always be here..."
"All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"...
11.02.2018 ... było zaje***cie
  
Niewiazanasu
06.04.2019 17:54:31
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 245 #
Od: 2018-12-21


Ilość edycji wpisu: 1
Witam. Mrs. Speechles do lekarza mi wprawdzie daleko oczko jednak jeżeli już rozkminiać w tą stronę to sperma czyli ejakulat to taki koktajl/mieszanina plemników produkowanych przez pęcherzyki nasienne w jądrach i najądrzach i tzw. Plazmy czyli mieszaniny wydzielin z takich miejsc jak prostata o której wspomina Kermit i gruczołów opuszkowo-cewkowych (tych od preejakulatu)-ona dba o metabolizm plemników. Więc po kastrakcji jeżeli już...czysto abstrahując... to wystrzelić można ewentualnie plazmą bez nasionek oczko.
_________________
Istniejemy na ziemi ze swoimi potrzebami istnienia... zanurzeni w różnych środowiskach generujących nasze potrzeby...
  
dorcelfan
06.04.2019 18:42:36
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 150 #
Od: 2019-2-8
Genialna metoda antykoncepcji! Tylko nudno jak Ci jajka nie obijają ud podczas chodzenia pan zielony

A tak na serio jak kilka dni się nie spuszczam, to właśnie jaja mnie zaczynają boleć od nagromadzonej spermy. Więc cienko widzę taki wytrysk, no ale ciekawą historię fajnie poczytać nawet jak jest mocno naciągana.
  
arekrak
06.04.2019 23:30:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #
Od: 2019-4-4
Dziękuję serdecznie za poświęcenie czasu na przeczytania opowiadania.
Co do kastracji: to tak, jest to usunięcie jąder. Przy czym można się spotkać z nazwą "duża/pełna kastracja" i dotyczy to usunięcia również penisa. Kastraci mogą nawet przez kilka lat utrzymywać zdolność uzyskania erekcji oraz wytrysku.
Wynika to z pewnie tego, że testosteron wytwarzany jest nie tylko w jądrach (np w nadnerczach).
Pozdrawiam

_________________
Podobało się? Zapraszam na https://arekrak.blogspot.com
  
cbt100
21.09.2019 13:35:22
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 114 #
Od: 2013-4-30
Po kastracji czyli usunięciu obu jąder następuje gwałtowne załamanie produkcji testosteronu.
Kora nadnerczy produkuje go w bardzo małej ilości.
90 pare procent , że tak zażartuje "mężczyzn" po kastracji traci bezpowrotnie możliwość doświadczania erekcji.
Bez suplementacji testosteronem osobnik odczuwa uderzenia gorąca i zimna (coś na wzór menopauzy) ,
przyrost masy tłuszczowej , i występuje ginekomastia czyli rozrost gruczołów sutkowych.
Osobiście wydaje mi się ze najbardziej poniżającym efektem jest kurczenie się po takim zabiegu penisa , po około roku jest go już o połowę mniej ...
Tak samo dzieje się z jądrami gdy nie są usunięte chirurgicznie a kastracji dokonano np. kleszczami budrizzo.

jak ktoś coś to pisać , chętnie pogadam na ten temat ...

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OPOWIADANIA FEMDOM » BIESZCZADZKI RYTUAŁ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM