Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa / Władysławowo
Posty: 9 # Od: 2016-8-27
| @Nimfoman1996 Rozumiem Twoje fantazje związane ze scatem. To prawda, że większość osób nie akceptuje klimatów dirty, a w szczególności zabaw ze scat. Fantazje i oglądanie filmów to jedno. Można na tym etapie pozostać, gdyż nie wszystkie fantazje trzeba realizować. Warto wpierw zastanowić się i dowiedzieć jakie zagrożenia się z tym fetyszem wiążą. Możesz też w tej chwili przeceniać swoje możliwości, bo ten fetysz raczej nie jest dla wszystkich. Można np dostać grzybicy członka. A przy spożyciu nabawić się różnych bakterii w przewodzie pokarmowym i chorób.
Kontakt z własnym kałem ma trochę mniejsze ryzyko. Natomiast cudzy kał to już całkiem loteria. Bezpiecznie byłoby zrobić serię badań, aby wykluczyć niektóre choroby, ale kto się bada przed zabawą? Najczęściej ludzie się badają, jak komuś zaczyna coś dolegać. Ja mam już pewne próby kontaktu z własną kupą, za sobą. Rozsmarowywałem na ciele, na kutasie, na twarzy i również mieliłem w ustach. Mnie to akurat intrygowało, ale długo trwało zanim się ośmieliłem spróbować. Nadal nie mam komfortu psychicznego jeśli chodzi o ryzyko i na tym etapie nie wiem czy kiedyś zdobędę się na to aby bawić się w tym klimacie z drugą osobą. Może to być dość krępujące. Sam też nie bawię się często, ale przyznaję, że kiedy mnie tak mocno najdzie ochota na ten klimat, to emocji i rajcu mam z tego dużo. Nie miałem problemów żołądkowych, ale kiedyś po terapii antybiotykiem, dostałem na kutasie grzybicę. A wtedy wizyta u dermatologa, maść, tabletki i długi czas zanim wyleczyłem. Tak więc stan aktualnej odporności i kondycji organizmu ma duże znaczenie, czy będą jakieś problemy po scat czy się uchronimy. Na pewno powierzchowna zabawa ze scatem na skórze jest mniej niebezpieczna od spożywania. Ale jak widać u mnie było odwrotnie.
Jeśli miałbym coś poradzić, a Ciebie nurtuje ten temat i chęć realizacji, to na początek spróbuj sam ze sobą, z własną kupą. Dowiesz się, czy faktycznie Cię to będzie rajcować, czy raczej odrzucać i zniechęcać. Zdaj sobie sprawę, że będziesz musiał przezwyciężyć odrzucający Cię smród i strach, a później stres, że przez co najmniej jedną dobę będziesz śmierdział. Żeby to była jedna doba, to będziesz się musiał dokładnie zmyć i umyć w zimnej wodzie i żelem do kąpieli. Warto jeszcze zastosować na koniec jakiś spray do odkażania powierzchni, ale bezpieczny i nie podrażniający skóry. Ja polecam np spray do odkażania zabawek erotycznych, dild i plugów analnych. Zazwyczaj mają skład neutralizujący bakterie kałowe. A jeśli masz fantazję dłużej śmierdzieć, to użyj ciepłej wody do mycia
Jeśli ta zabawa z własnym scatem nie zniechęci Cię do tego klimatu i będziesz chciał dalej brnąć w ten fetysz, to dopiero wtedy rozważ kontakt i zabawę z drugą osobą. Jeśli zrobiłbyś odwrotnie i chciał od razu zrealizować fantazję, może się okazać, że to za pierwszym razem nie wypali. Ty albo druga osoba zniechęcicie się krótko przed zabawą lub w trakcie.
Tak sobie myślę, że względnie bezpieczną formą seksu analnego z dodatkiem scatu, mogłoby być założenie prezerwatywy. Taka forma scatu czasem się może zdarzyć każdemu w sytuacji niezaplanowanej, podczas seksu analnego, kiedy ktoś ma rozwolnienie lub niezbyt dokładnie, lub zbyt płytko się wypłukał/wypłukała. To zawsze stanowi realny problem podczas każdego seksu analnego i zawsze trzeba się z tym liczyć, że może się zdarzyć. Osoby początkujące w analu, mogą o tym nie wiedzieć lub wiedzą i jest ich źródłem stresu (pomijając choroby). Nie wiem jednak, czy taki przypadkowy scat jest interesujący. Nie sądzę aby ludzi podniecał, kiedy się go nie spodziewają i nie są na klimat scat, nastawieni.
Nie wiem co jeszcze poradzić. Na pewno słuchać, czytać, interesować się, jak ze wszystkim. Ale przymusu scat nie ma i nie może być. A ten portal, te forum to zdecydowanie nie jest w tym klimacie. Można szukać, ale są też bardziej mono tematyczne portale. Nikogo nie namawiam do scatu, ani nie zabraniam. Każdy ma własną głowę. Jak ze wszystkim, bywa że jest przereklamowane przy osobistym kontakcie. A z filmów porno lepiej nie czerpać przykładów. One są po to aby je się miło oglądało i dostarczało erotycznych fantazji i emocji. Wszystko i tak trzeba weryfikować samemu. Filmy to wyidealizowane, wyreżyserowane i zmontowane akty i sceny. Rzeczywistość zawsze jest inna i warto to zawsze sobie powtarzać, bo można za bardzo odlecieć i nie móc się nigdy zrealizować. _________________ Multifetyszysta. Fan latexu, gumy, laykry, mężczyzn i klimatów BDSM :) |