

Grupa: Użytkownik
Posty: 2122 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 2 | Jestem ciekawa, jak definiujecie swoją rolę w powyższym kontekście, no i jaką drogę obieracie w związku z własnym doświadczeniem, autorytetem, powołaniem wobec swoich...no właśnie i co dalej. Zaznaczam tylko, że nie chodzi mi o przymilanie się do nogi albo tym podobne sprawy, nie mylmy poważnych relacji (decyzji życiowych) z zabawą w psiaki i inne pisklaki z przerostem potrzeb fizyczno-emocjonalnych nad samą treścią ich położenia i pozycji.
Ten, kto ćwiczy jako Mistrz, nie jest i nie będzie tym, który wypróbowuje po to, by mistrzem się stać.
|