Nagłówki
Forum - Szkoła BDSM
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Vizard - Wrocław |  |
| | Vizard_Wro | 10.05.2012 16:53:21 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 14 # Od: 2012-5-9
| Witam wszystkich grupowiczów szkoły.
Zaczne od tego, że nowy napewno nie jestem. Ale dość długą miałem przerwę. Tak często w życiu bywa.
O mnie: napewno Domin, Master, Pan Ale z racji doświadczenia, już nie tak hard, i nie tak wierny tradycyjnym poglądom. Wiekszą uwagę, zwracam teraz, na mozliwość zawładniecia duszą, i sercem uległej suczki. Sprawy cielesne, co prawda muszą iść w parze, ale są tu drogą do osiagniecia celu, pięknym... aczkolwiek dodatkiem. W relacjach Pan-suczka, samymi karami i chłostą, nie zdziała się wiele na dłuższą metę. Osobiście bezmyślne karanie, bez przyczyny, bądź celów dydaktycznych. Jest dla mnie zwykłą chęcią wyżycia się. Co prawda, suczka jest własnościa Pana, i Pan z nia może zrobic wszystko, ale w zamian za jej zaufanie, oddanie i wierność, powinien conajmniej otoczyć ją własciwą opieką. Także moralną. I nie odrzucam możliwości, ze Pan kocha suczke, jak i suczka kocha Pana. Choć nie łatwo, być srogim dla suczki, którą się pokochało. I także, suczce niełatwo, zrobić coś złego, aby zasłużyć na karę, jesli kocha Pana.
Każdą znajomość, zaczynam od poznawania duszy kobiety uległej. Aby zawładnać następnie nią, i jej ciałem. Nie za bardzo uznaję, spotkania sesyjne - bez uprzedniej znajomości mailowej na odpowiednim poziomie. Potrzeba czasu, aby zaufać - i działa to w obie strony. Nie rozpoczynam znajomosci wirtualnej, bez cienia szans na realne spotkanie. Więc i miejsce zamieszkania suczki, jak i jej uroda w odniesieniu do moich pragnień, są ważne. Lubię rolę Pana-nauczyciela. Po szkoleniu, wiem, czy suczka spełnia moje wymagania, i wtedy mogę przenieść znajomość na wyższy poziom.
Wiecej o mnie, napewno w pytaniach i odpowiedziach, wyjdzie z czasem.
Witam sie zatem, pozdrawiajac wszystkie Dominy i Masterów, tego forum A także witam, uległe osoby. Moje preferencje, to zdecydowanie chude, lub smukłe suczki, o dobrym sercu, które zapraszam do kontaktu.
Vizard
_________________ Zapalając świecę, boisz się płomienia, a jednocześnie nie możesz żyć bez niego, gdyż ten sam ogień, rozjaśnia mrok twojego istnienia. | | | Robo |
| | | kruszyna | 10.05.2012 18:12:46 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 2177 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Cześć Vizard, już myślałam o tym, by Cię poznać, ale preferujesz zdecydowanie chude kandydatki, a ja mam spory tyłek...i nie wiem, czy mam dobre serce...więc nie spełniłam kryteriów. Wzbudził uśmiech na mojej twarzy Twój opis, szczególnie zdanie: "I także, suczce niełatwo, zrobić coś złego, aby zasłużyć na karę, jesli kocha Pana". Doszłam do wniosku, że cały ten problem wynika z tego, że suczka nie wie, kiedy robi coś złego wobec Pana, by zasłużyć na tę karę...i chyba cała trudność w tym, by to widzieć i nad tym panować, a może lepiej, by pewne zasady były od początku znajomości klarowne. Myślisz, że suczkę należy tresować i co się ma dziać po takim przygotowaniu? | | | DominaSaba | 11.05.2012 19:34:11 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 395 # Od: 2010-2-7
| Miło przywitać w śród nas Mastera , no i powiem że miło się czyta to co napisałeś bo większość "masterów" ma problem ze zrozumiemiem że trzeba myśleć , czuć i rozumieć nie koniecznie tą najmniejszą główką 
 | | | Vizard_Wro | 14.05.2012 15:37:34 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 14 # Od: 2012-5-9
| Dziekuję za miłe przywitanie. Szczególnie cieszę się, że zgadzam sie w tym podstawowym poglądzie z DominąSabą. Także myśle, że szanujący się Dominujący, powinin mysleć przede wszystki, gdyż to on jest odpowiedzialny za przebieg, czy to epizodu, czy znajomości, czy układu, czy związku - bo różne są etapy w życiu, pomiędzy osobą dominujacą, a ulegającą. Czestym problemem młodych Masterów, jest właśnie chęć wyzbycia sie pozytywnych emocji i uczuć, wobec suczki. Źle są interpretowane relacje bdsm... za płytko ! Pan musi byc stanowczy, wymagajacy poswięcenia. Często sprawiajacy wrażenie bezdusznego... ale jednak suczka musi zarazem bać się, jak i dostrzegać jego serce. I wtedy jest gotowa podążać drogą wyznaczoną przez Pana, i i oddac się zupełnie.
Dziekuję też kruszynce za miłe słowa. Odpowiadając... jednak mysle, że suczka doskonale jest w stanie wyczuć, kiedy robi coś co zasługuje na karę. Bo przecież Pan ustalił juz zasady, równiez niewypowiedziane, ale pokazane podczas tresury... choć masz rację że powinny być klarowne, i niezmienne. Ale często jest to trudność, gdyż, "w miare jedzenia apetyt rośnie ", za postępami w tresurze, idzie zwiekszenie sie wymaganiań. Bo przecież, żaden nauczyciel nie wymaga od pierwszoklasisty, znajomości pierwiastków  Tresura, co po niej... , często też w trakcie, jesli suczka spełnia oczekiwania, nastepuje wspaniały etap zrzycia się emocjonalnego. Czas, kiedy zarówno suczka, jak i jej Pan, chcą poświecać jak najwięcej czasu, na przebywanie ze sobą (czy realne, czy virtualne). Następuje przywiazanie. Po przywiązaniu, jedność duchowa... i zalezność. Co jest piekne i do czego sie daży. Chyba że, znajomość od poczatku jasno przewiduje, jedynie tresurę i wynikajace z niej przyjemnosci. Co jednak nie jest tym czego pragnę.... bo bez perspektyw, brak większej motywacji. p.s. .... spory tyłek... u jednych jest zaleta, u innych wadą. Wazne jak sie komponuje z resztą ciała ... zapraszam _________________ Zapalając świecę, boisz się płomienia, a jednocześnie nie możesz żyć bez niego, gdyż ten sam ogień, rozjaśnia mrok twojego istnienia. | | | kruszyna | 14.05.2012 16:32:04 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 2177 # Od: 2010-9-18
| Hej Vizard, widzę, że całkiem wyluzowany z Ciebie Master z duża wrażliwością, ale i wymagający. Ile razy ja to "przerabiałam" - mianowicie tę "chęć wyzbycia się pozytywnych uczuć i emocji wobec suczki" - brak czasu, umywanie rąk i szukanie nowych uległych, pomimo braku czasu i umywania rąk...Nie wiem, czy zasady powinny być klarowne i niezmienne, o tym przynajmniej dla mnie decyduje Master, ale jedna z nich musi być dla mnie jasna od początku - Pan bierze "taką sukę", albo nie. Czy woli mieć jedną, czy cały harem żon i niewolnic - nie interesuje mnie - jeśli się wyrabia i czuje w zgodzie ze swoim sumieniem, jeśli wystarczy mu bezduszności i serca. Suka chce być dla Pana, więc nie powie mu, że jest za płytko. | | | Vizard_Wro | 14.05.2012 17:08:44 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 14 # Od: 2012-5-9
| Masz racje ze nie powie "za płytko", ale pomysli. Umywanie rąk, brak czasu... jak w zyciu normalnym. Choć i normalnie jest to do kitu. To jednak, Pan to facet, a suczka to kobieta. Czesto jest tak, że nie pasujemy do siebie, ale powinno sie to stanowczo powiedziec. A umywanie rąk, notoryczny brak czasu, to tylko przykrywka braku odwagi. Zreszta i suczek sie to dotyczy. Spodobało mi sie twoje zdanie zgodne z prawdą "Czy woli mieć jedną, czy cały harem żon i niewolnic - nie interesuje mnie - jeśli się wyrabia i czuje w zgodzie ze swoim sumieniem, jeśli wystarczy mu bezduszności i serca." - z praktyki wiem, że nie nalezy przesadzać z ilością , a najlepiej skupic sie na jednej jedynej suczce. Choc inne układy, moga się wydawac interesujace - za wiedzą obustronną. Bo grunt to ... zaufanie i odpowiedzialność. Bo bardziej boli, uszczypnięcie w serce, od lania batem na gołą pupę.
_________________ Zapalając świecę, boisz się płomienia, a jednocześnie nie możesz żyć bez niego, gdyż ten sam ogień, rozjaśnia mrok twojego istnienia. | | | DominatrixM | 01.06.2012 05:05:47 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 20 # Od: 2012-2-6
| "Bo grunt to ... zaufanie i odpowiedzialność. Bo bardziej boli, uszczypnięcie w serce, od lania batem na gołą pupę." !!! |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|